Skocz do zawartości

Wyjazd z rodzicami


Spajderr

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
2 godziny temu, agatenka napisał:

Gdzies wyczytalem ze 1 na 10 amerykanów studiuje (chociaz na chwile) za granica  i ta liczba co roku rośnie . 

Moja kuzynka była na erasmusie w Bułgarii na rok ( medycyna ). Studiowalo z nia kilkanascie osob ze stanow, takze da sie na 100% :)

 

Ooo tutaj:

"IIE estimates that about 10.9 percent of all undergraduate students -- and 16 percent of those earning bachelor’s degrees -- study abroad at some point in their undergraduate careers."

https://www.insidehighered.com/news/2018/11/13/study-abroad-numbers-continue-grow-driven-continued-growth-short-term-programs

 

 

 

Tak, wiele jezdzi na semestr czy rok. Study Abroad jest bardzo popularne w USA, sa cale uczelnie ktorych to jest wlasnie specjalizacja. 

  • Odpowiedzi 86
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
Napisano
2 godziny temu, MeganMarkle napisał:

No nie dziwie się, że nie jeżdżą... w ich przekonaniu PL to trzeci świat ;) 

Nie sadze... po prostu mniej znana czesc Europy/swiata. Najwieksza ilosc jedzie do anglo jezycznych krajow, a potem do Wloch i Hiszpanii... I co kilka lat jakis kraj robi sie modny... Kostaryka, Ekwador, Tajlandia naprzyklad. 

Napisano

Wczoraj właśnie był u mnie w urzędzie Amerykanin z Chicago, który szukał jakiś wiadomości na temat historii swojej mamy. Był w Polsce ledwie kilka dni, odwiedził Kraków i właśnie Wrocław :)

Napisano
21 minut temu, Joanna30 napisał:

Wczoraj właśnie był u mnie w urzędzie Amerykanin z Chicago, który szukał jakiś wiadomości na temat historii swojej mamy. Był w Polsce ledwie kilka dni, odwiedził Kraków i właśnie Wrocław :)

Co raz więcej obywateli USA poszukuje polskich korzeni celem uzyskania polskiego obywatelstwa - gdy rozmawiałam z jednym z nich, stwierdził, że robi to dla swoich dzieci aby mogły studiować za darmo w Polsce (jako obywatele PL). Podejrzewam, że podobnie jest w innych krajach UE.

Także co raz większa ilość Amerykanów poszukuje opcji zdobycia wykształcenia w UE za darmo lub po niewielkich kosztach .
Jest cała seria artykułów poświęcona temu zagadnieniu np.
https://money.cnn.com/2016/02/23/pf/college/free-college-europe/

Są także informacje które uniwersytety kształcą Amerykanów za free.

 

Napisano

Ja się podzielę taką historią - jakiś czas temu na placu zabaw syn siedział na huśtawce, obok rodzice huśtali swoją latoroślę. I słyszę rozmowę, kobieta pyta: how do you say "good job" in polish? I ojciec odpowiada, że po polsku to niby "dobra robota", ale raczej rzadko tak się mówi do dzieci, i że chwalenie dziecka nieustannie przez "good job"  nie jest w polskim tak popularne. No to wtrąciłam się, że potwiedzam, że czasem mówimy "super", albo "udało się", ale takiego bezpośredniego odpowiednika "good job" się nie używa.

No to facet do mnie po polsku, zwyczajowe, skąd, jak w USA, co robię itp. No to ja się pytam zwrotnie, jaka jest jego historia emigracji? A tu odpowiedź, że nie jestem emigrantem, nie mam żadnych związków rodzinnych z PL. Facet mówił po polsku bez żadnych błędów gramatycznych i bez akcentu, z lekkim zaśpiewem na angielski, którego bym się spodziewała po Polaku, który za granicą mieszka kilkanaście lat i nie używa polskiego na co dzień.

No i facet sprzedał mi swoją historię. Skończył w USA studia z literatury angielskiej i dalej nie wiedział co z życiem robić, była połowa lat 90 tych. Zaciągnął się do Peace Corps, gdzie mu dali wybór - okolice Kazachstanu, lub Radzyń Podlaski, PL. Wybrał Radzyń. Po przyjeździe okazało się, że nikt w okolicy nie mówi po angielsku, a w jego korpusie oczywiście nikt po polsku. Więc stwierdził - jakoś się trzeba dogadać i zaczął uczyć się polskiego. Jego nauka polskiego skończyła się doktoratem na UAM na wydziale polonistyki :) Teraz pracuje jako profesor na wydziale literatury europejskiej. 

Także można skończyć studia w PL i wyjść na ludzi w USA? Można! ;)

Napisano
2 minuty temu, mola napisał:

Także można skończyć studia w PL i wyjść na ludzi w USA? Można! ;)

Wiem ze to nie mialas na mysli, ale w wiekszosci zawodow - przynajmniej inzynierskich - nazwa ukonczonej szkoly i do pewnego stopnia jej lokalizacja jest praktycznie bez znaczenia.

Napisano
1 minutę temu, kzielu napisał:

Wiem ze to nie mialas na mysli, ale w wiekszosci zawodow - przynajmniej inzynierskich - nazwa ukonczonej szkoly i do pewnego stopnia jej lokalizacja jest praktycznie bez znaczenia.

Wiem, sama jestem tego przykładem. Fizyka, matematyka, informatyka - wszędzie uniwersalna i jest to język sam w sobie.

Napisano
11 godzin temu, MeganMarkle napisał:

I co im radzisz? A da się tak w ogóle? Może sobie Amerykanin od tak studiować w PL?

Jako Amerykanin możesz studiować w Polsce za kasę, z wykładowym angielskim.

Jako Amerykanin możesz studiować w Polsce za darmo, gdy przyjmiesz Polskie obywatelstwo.

Ja np mogłabym umożliwić darmowe studia dzieciom mojego męża, ale prędzej się nogą przeżegnam nim dam moje obywatelstwo tym bachorom.

Napisano
41 minut temu, mola napisał:

Także można skończyć studia w PL i wyjść na ludzi w USA? Można! ;)

 Wiem ze napisalas zartobliwie, ale to jest warte podkreslenia. Wiekszosc Polakow ktorych ja znam to absolwenci polskich szkol u uczelni. Daja sobie swietnie rade czy to w USA czy w UE. Wiem ze ludzie narzekaja na szkolnictwo w Polsce, ale faktem jest ze te szkoly sa na raczej dobrym poziomie. Jezeli nie ma sie masy pieniedzy na przyjemne studia w USA (a one sa przyjemne, dlatego tyle tu przyjezdza studentow z calego swiata) to naprawde ma sens ksztalcic sie w Polsce, i przyjezdzac tu - czy gdziekolwiek - dopiero po studiach. 

Napisano
Teraz, katlia napisał:

 Wiem ze napisalas zartobliwie, ale to jest warte podkreslenia. Wiekszosc Polakow ktorych ja znam to absolwenci polskich szkol u uczelni. Daja sobie swietnie rade czy to w USA czy w UE. Wiem ze ludzie narzekaja na szkolnictwo w Polsce, ale faktem jest ze te szkoly sa na raczej dobrym poziomie. Jezeli nie ma sie masy pieniedzy na przyjemne studia w USA (a one sa przyjemne, dlatego tyle tu przyjezdza studentow z calego swiata) to naprawde ma sens ksztalcic sie w Polsce, i przyjezdzac tu - czy gdziekolwiek - dopiero po studiach. 

To już uściślę oficjalnie - mój komentarz był trochę ironiczną odpowiedzią do stwierdzenia OP gdzieś wyżej, które parafrazując trochę brzmiało - jestem osobą ambitną, polskie uczelnie nie mają mi nic do zaoferowania. Owszem, mają, i to całkiem sporo.

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...