Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)

Koliberkow to ja jakoś specjalnie nie lubie. Kiedyś usiadłam sobie ze śliwkowym winkiem przywiezionym z Ameryki południowej w prezencie, to mnie trzy takie ptaszki zaatakowały i nie dość, ze winko wylałam, to mi sie odechciało siedzieć na zewnątrz. One nie tylko sa szybkie, ale jeszcze brzęczą nad uchem. Wole je oglądać na odległość! 

 

Andy ale twoj to chyba nie koliberek. Za duzy wyglada...

Edytowane przez pelasia
Napisano
1 godzinę temu, pelasia napisał:

Koliberkow to ja jakoś specjalnie nie lubie. Kiedyś usiadłam sobie ze śliwkowym winkiem przywiezionym z Ameryki południowej w prezencie, to mnie trzy takie ptaszki zaatakowały i nie dość, ze winko wylałam, to mi sie odechciało siedzieć na zewnątrz. One nie tylko sa szybkie, ale jeszcze brzęczą nad uchem. Wole je oglądać na odległość! 

 

Andy ale twoj to chyba nie koliberek. Za duzy wyglada...

Koliberek, "tutaj wszystko jest wieksze, szybsze, lepsze..."

Kogo zacytowalem?

Napisano
28 minut temu, Xarthisius napisał:

Kazdego prawdziwego Teksanczyka, ktorego znam. Tylko co Ty tam Andy mozesz o tym wiedziec jak Oregon to prawie jak Kalifornia... :D

Mam nawet T-shirt z mapą Texasu i podobnym tekstem ale tym razem nagrody nie zdobyles.. cytat jest z czego innego.:D

Napisano
2 godziny temu, andyopole napisał:

Koliberek, "tutaj wszystko jest wieksze, szybsze, lepsze..."

Kogo zacytowalem?

Kochaj, albo rzuc - will executor Jana Pawlaka

Napisano (edytowane)
Dnia 20.01.2018 o 06:41, andyopole napisał:

Prośba o poradę, panie PhD @motorolnik Co polecasz do dokładnego mycia szkła laboratoryjnego?

Nam w zywkłych zastosowaniach wystarczała ciepła woda z ludwikiem oraz potem płukanie acetonem z tryskawki (to był lab syntezy organicznej). Laba nie było stać na wanny ultradźwiekowe ani inne wynalazki. W wyjątkowych przypadkach próbowało się inne rozpuszczalniki, np. smar silikonowy bardzo dobrze myje chlorek metylenu, jak to nie pomagało to sięgałem po chloroform, DMF, octan etylu, .... Trwałe zabrudzenia nieorganiczne nam z reguły nie przeszkadzały (jakieś zmatowienia szkła, itp.) więc rzadko się nimi przejmowaliśmy. Szaremu obywatelowi niewiele powyższe da ponieważ "zlewki", czyli płynne organiczne pozostałości m.in. myciu podlegają ściśle kontrolowanej utylizacji, dodatkowo odczynniki zawierające chlorowce zbierane są do osobnych kontenerów i ich utylizacja jest droższa.

Kuwety NMR suszyło się dodatkowo w piecu ceramicznym a szkło do reakcji w warunkach bezwodnych wypalało się palnikiem.

Edytowane przez motorolnik
Napisano

Wpisałem kod błędu i wyskoczyły jakieś dziwne i formacje, mało zrozumiałe dla mnie bo w branży IT nie siedzę Chodzi o to że coś na poziomie administracyjnym od os ie twojego nicka jest nie tak na tych forach. O ile dobrze zrozumiałem

Po za tym mam pytanie do was. Kolega jest w USA aktualnie i w sobotę wraca. Chciałby coś tam słodkiego przywieźć swoim dzieciaczkom. Czy jest jakieś ograniczenie na słodycze jakie można przywieźć ze Stanów? W tamtą stronę kinderkow nie można przewozić chyba, a czy w drogę do Europy można zapakować co się chce czy są jakieś obostrzenia co do niektórych?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...