Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
1 godzinę temu, barnclose napisał:

Wczoraj wieczorem stoczylem walke z oposem, ktory zagoscil na naszym decku. W ogole sie ludzi nie bal, ciezko go bylo wygonic.

W poprzednim mieszkaniu mieliśmy specjalne pomieszczenie na zewnątrz gdzie stały kubły na śmieci i z jakiś powodów okoliczne oposy b. sobie to miejsce upodobały, podobnie zresztą jak szopy. Wynoszenie śmieci więc czasami było atrakcją, bo zwierzątka sobie nic z ludzi nie robiły i szopy nieraz żebrały o jedzenie :D

Napisano

Mam chipmunki, wiewiorki, kroliki, swistaka, ptasich gniazd 4 na domu i trzy nisko na krzakach w ogrodku, co roku jedna nietoperzyca sie gniezdzi na strychu i na jeden tydzien w roku przylatuja do niej panowie, tak kilkunastu zazwyczaj. Przynajmniej teraz juz wiem ze chlopcy sa kulturalni, nie pchaja sie od razu do lozka tylko grzecznie biwakuja na zewnatrz pod okapem majac nadzieje ze to wlasnie jemu sie poszczesci.

Para szopow robi regularnie obchod domu okolo 1 w nocy (Ring mi sie odpala), sarny na backyard nie wejda bo ogrodzony ale wyzeraja wszystko od frontu. W zeszlym tygodniu dwa weze sie zadomowily pod zywoplotem. Jak zona zawiesila wieniec nad drzwiami to w 24h bylo na nim gniazdo zbudowane. Dzieciol zrobil dziure w sidingu i juz tam jakies male ptaszysko sie zagniezdzilo, strzepy izolacji na ziemi. Jeden idiota zbudowal gniazdo w rynnie bo nie padalo pare dni, 3 pietra nad ziemia, oczywiscie zapchal. W domu zlapalem 4 rozne gatunki myszy, przynajmniej szczurow nie ma, albo nie widzialem jeszcze. Czasami serio tesknie za M4 na Wilanowie w wielkiej plycie.

  • Haha 1
  • Upvote 1
Napisano
53 minuty temu, vlade napisał:

Mam chipmunki, wiewiorki, kroliki, swistaka, ptasich gniazd 4 na domu i trzy nisko na krzakach w ogrodku, co roku jedna nietoperzyca sie gniezdzi na strychu i na jeden tydzien w roku przylatuja do niej panowie, tak kilkunastu zazwyczaj. Przynajmniej teraz juz wiem ze chlopcy sa kulturalni, nie pchaja sie od razu do lozka tylko grzecznie biwakuja na zewnatrz pod okapem majac nadzieje ze to wlasnie jemu sie poszczesci.

Para szopow robi regularnie obchod domu okolo 1 w nocy (Ring mi sie odpala), sarny na backyard nie wejda bo ogrodzony ale wyzeraja wszystko od frontu. W zeszlym tygodniu dwa weze sie zadomowily pod zywoplotem. Jak zona zawiesila wieniec nad drzwiami to w 24h bylo na nim gniazdo zbudowane. Dzieciol zrobil dziure w sidingu i juz tam jakies male ptaszysko sie zagniezdzilo, strzepy izolacji na ziemi. Jeden idiota zbudowal gniazdo w rynnie bo nie padalo pare dni, 3 pietra nad ziemia, oczywiscie zapchal. W domu zlapalem 4 rozne gatunki myszy, przynajmniej szczurow nie ma, albo nie widzialem jeszcze. Czasami serio tesknie za M4 na Wilanowie w wielkiej plycie.

 

No ucieszyłeś mnie, nie powiem :D A propos myszy - u nas też walka trwa ;) 

Napisano
2 godziny temu, Jackie napisał:

Trzecie jajko! :) 

Jako doswiadczony hodowca drozdow (po tutejszemu "robin") pare uwag:

1. Samce bywaja agresywne do siebie nawzajem, nie wszystkie, ale ze dwa mi dokumentnie obsraly i poslinily wszystkie okna na dole. Walczyly ze swoimi odbiciami.
2. Bronia aktywnie gniazda, oboje, samiec i samica, czesto jeden siedzi w gniezdzie a drugi obserwuje z oddalenia takze mozna dostac w glowe z dowolnego kierunku. Ale to tez zalezy bardziej od indywidalnego osobnika, roznie sie zachowuja,  niektore uciekaja i krzycza z bezpiecznej odleglosci, w kazdym razie licz sie z tym ze mozesz zostac zaatakowana. Raz ten co nad drzwiami sobie gniazdo zrobil zaatakowal listonosza i musialem na poczte isc po paczke.
3. Dopoki sa w gniezdzie to jest cisza, spokoj i czysciutko. Odchody sa wynoszone przez rodzicow, ale jak sie wyprowadzaja to jak lokatorzy najemni, syf i malaria pod gniazdem.
4. Mlode kilka dni spedzaja na ziemi po opuszczeniu gniazda, takze jak zobaczysz mlodego - a gniazdo jest puste - to nie wkladaj go tam. 
5. To jest super cute za pierwszym razem, ale w tym samym gniezdzie bedziesz miala ze dwa,trzy mioty tego roku jeszcze, za rok bedzie ich dwa razy wiecej, a za trzy lata bedziesz szukala metod zeby sie ich pozbyc. Od razu powiem ze nic nie dziala - wija gniazda w jeden dzien i jak sie uprze to nie ma sily i te gniazdo na domu sobie zrobi. 
6. Sa  pod ochrona (migratory bird act), ale powiedzmy z moich obserwacji nie wydaja sie byc w jakikolwiek sposob zagrozone wyginieciem.

Napisano

Mogę zameldować koniec tygodnia. Wszyscy się bali z bossem zagadać żebyśmy firmę zamknęli również w piątek, musiałem ja. Ma się ten bajer i wdzięk osobisty. Do pracy wracamy w poniedziałek. :D

  • Haha 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...