Skocz do zawartości

Lot do usa a wirus


nikon

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Wczoraj przylecieliśmy do Chicago po 19. Lecieliśmy z Warszawy bezpośrednim lotem. W samolocie było mało osób. Można było przesiąść się do wolnego rzędu i spać na 3 miejscach. W Chicago na lotnisku pusto. Staliśmy w kolejce prawie jako ostatni, po Ok 15 minutach już rozmawialiśmy w urzędnikiem. Nawet nie pytał dlaczego prawie rok nas nie było w USA, sprawdził karty, dokumenty i skierował na pomiar temperatury ( w samolocie wypełnialiśmy deklaracje dotycząca COVID, Na lotnisku strażak zmierzył temperaturę i dopisał do deklaracji).  Na bagaż czekaliśmy może 10 minut. Przed wyjściem z lotniska musieli wy oddać deklaracje COVID, urzędnik zapytał się czy mamy jakiś alkohol i mogliśmy wyjść. Poszliśmy na autobus, który nas zawiózł do wypożyczalni samochodów. Było pusto. Dostaliśmy samochód i w drogę do hotelu. Cieszymy się, że udało się wlecieć do USA bez żadnych problemów. Zobaczymy jak to Wszytko będzie wyglądało dalej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 647
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
1 hour ago, Aniaczas said:

Cześć. Wczoraj przylecieliśmy do Chicago po 19. Lecieliśmy z Warszawy bezpośrednim lotem. W samolocie było mało osób. Można było przesiąść się do wolnego rzędu i spać na 3 miejscach. W Chicago na lotnisku pusto. Staliśmy w kolejce prawie jako ostatni, po Ok 15 minutach już rozmawialiśmy w urzędnikiem. Nawet nie pytał dlaczego prawie rok nas nie było w USA, sprawdził karty, dokumenty i skierował na pomiar temperatury ( w samolocie wypełnialiśmy deklaracje dotycząca COVID, Na lotnisku strażak zmierzył temperaturę i dopisał do deklaracji).  Na bagaż czekaliśmy może 10 minut. Przed wyjściem z lotniska musieli wy oddać deklaracje COVID, urzędnik zapytał się czy mamy jakiś alkohol i mogliśmy wyjść. Poszliśmy na autobus, który nas zawiózł do wypożyczalni samochodów. Było pusto. Dostaliśmy samochód i w drogę do hotelu. Cieszymy się, że udało się wlecieć do USA bez żadnych problemów. Zobaczymy jak to Wszytko będzie wyglądało dalej. 

Super ze sie wam ułożyło.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.07.2020 o 19:00, andyopole napisał:

To jakis dziennikarski click bait.

Paszport, nawet z 1992 roku choc niewazny nadal jest potwierdzeniem obywatelstwa i kraj jego posiadacza zawsze musi go wpuscic. Paszporty juz za komuny zawieraly PESEL wiec jesli ten nie mial, bylo to wyrazne balaganiarstwo jego wydawcy, czyli Konsula.

Kluczowe jest :
"(...)
Około 70-letni podróżny poza nieaktualnym paszportem nie posiadał przy sobie innego polskiego dokumentu, a podawane przez niego dane osobowe nie występowały w bazie PESEL, funkcjonariusze krakowskiej Straży Granicznej mieli problem z potwierdzeniem polskiego obywatelstwa.(...)".
czyli de-facto SG wykonała ukłon w stronę podróżnego poszukując dla niego dokumentów w PL. Równie dobrze mógł on podawać dane osoby trzeciej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.07.2020 o 20:43, Jackie napisał:

Mąż chwilkę temu do mnie zadzwonił z wiadomością że być może przysługuje mu obywatelstwo polskie - po latach szperania po różnorakich archiwach dziś rozmawiał z prawnikiem. Przed nami najprawdopodobniej kolejne miesiące (jak nie lata) udowodniania relacji rodzinnych, jako że podczas emigracji zostały popełnione 2 błędy w pisowni nazwiska.

Trzymajcie kciuki, jak tylko wrócę do domu zobaczę o co to halo.

Edit : Brakuje mi opcji usuwania własnych postów w przeciągu np 60 minut od napisania :)  (udzieliłam Ci rady, która jest nieadekwatna do poruszonego zagadnienia)
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Halyna napisał:

Edit : Brakuje mi opcji usuwania własnych postów w przeciągu np 60 minut od napisania :)  (udzieliłam Ci rady, która jest nieadekwatna do poruszonego zagadnienia)
 

 

Nie szkodzi ;) 

Tak na marginesie, już wiemy że zdobycie żydowskich metryk urodzenia z Wołynia z lat 1860-1918 będzie nie lada zadaniem :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Jackie napisał:

 

Nie szkodzi ;) 

Tak na marginesie, już wiemy że zdobycie żydowskich metryk urodzenia z Wołynia z lat 1860-1918 będzie nie lada zadaniem :(

 

Nie wiem kto prowadzil ksiegi dla starozakonnych. Moi rodzice tez urodzili sie na kresach. Jakims cudem, pomimo spalenia katolickiego kosciola pod Zbarazem przez bande UPA. gdzie moi rodzice byli chrzczeni, ksiegi parafialne cudem ocalaly. Madry proboszcz przeczuwajac co sie moze stac wyniosl je wczesniej i dobrze schowal. Po wojnie byly dostepne w Lodzi. Ale wiele zostalo zniszczonych przez "banderowcow" badz "wyzwolone" prze Armie Czerwona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.07.2020 o 20:43, Jackie napisał:

Mąż chwilkę temu do mnie zadzwonił z wiadomością że być może przysługuje mu obywatelstwo polskie - po latach szperania po różnorakich archiwach dziś rozmawiał z prawnikiem. Przed nami najprawdopodobniej kolejne miesiące (jak nie lata) udowodniania relacji rodzinnych, jako że podczas emigracji zostały popełnione 2 błędy w pisowni nazwiska.

Trzymajcie kciuki, jak tylko wrócę do domu zobaczę o co to halo.

I z pewnością dostanie. W PL państwowe i żydowskie nie przepada nigdy ;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...