Skocz do zawartości

Jackie

Administrator honorowy
  • Liczba zawartości

    4 950
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    73

Zawartość dodana przez Jackie

  1. Jak tam koty?
  2. Język urzędowy bywa upierdliwy do zrozumienia.
  3. Pani od claimów nie takie ceny widziała Jak tylko wiedzą że można zedrzeć to krzyczą 3 x razy więcej, a nuż ubezpieczenie nie będzie walczyło i pokryje bez szemrania.
  4. Mój syn miał opcję wzięcia klas IRL, wziął online. Więcej roboty ale za to można w domu siedzieć i niczego mi do domu nie przywlecze.
  5. Ludzie z GC normalnie wlatują z tego co wiem. Daj znać jak poszło i bezpiecznego lotu życzę!
  6. Robicie coś w ten weekend? Ja miałam zacząć wakacje ale po pierwsze nie mamy gdzie pojechać, a po drugie w tym czasie mamy spotkanie CoC (Commission on Cancer) więc nawet gdybym miała wolne to musiałbym odbierać milion telefonów, co to za urlop??? Tak więc wezmę tylko 3 dni wolnego (razem z weekendem 5 dni) i gdzieś może zamiast tego skoczymy we wrześniu. Myśleliśmy o jakimś glampingu. Coś stosunkowo blisko Chicago, żadna frajda tłuc się autem 6 godzin. Trzeba czegoś poszukać. Illinois ma przepiękne lasy/rezerwaty, sporo osób nie ma pojęcia. Jest to też jeden z 10 stanów gdzie nie ma w ogóle żadnych misiów więc nie trzeba żadnych gwizdków, trąbek, specjalnych pojemników na jedzenie itp
  7. No niestety, Millennials nie głosują i wszelkie nadzieje które pokładaliśmy w Gen Z są iluzją... uważają się aktywistów i nawet coś tam działają ale głosować nie idą (ci starsi naturalnie, reszta to dzieciaki bez prawa do głosowania)
  8. Najśmieszniejsze jest to że nie mogą jej zaatakować za to samo za co atakują ją niektórzy demokraci: że była "za dobra" we wsadzaniu ludzi do więzień
  9. Tim Kane był nijaki bo gwiazdą była Hillary, nikt się specjalnie nim nie przejmował. Z Hillary włącznie Równie dobrze mogła kota poprzeć jako VP. Niestety, partia demokratyczna to jakiś żart w tej chwili IMO. I @mcpear masz 100% racji pisząc że konserwatyści są bardziej skonsolidowani, prawdopodobnie dlatego że jak coś pójdzie nie tak to zawsze demokratów obwinią, a demokraci żrą się między sobą. Jak Biden przerżnie to założę się że demokraci obwinią progresywnych "bo głosować nie poszli" zamiast się zastanowić dlaczego nie poszli głosować. Progresywni mają dość lizania tyłka centrowcom. Tak czy owak ja sądzę że Biden wygra, o ile czegoś Demokraci monumentalnie nie spieprzą. Póki co pandemia i rząd który się kompromituje robią swoje, czego nikt się chyba nie spodziewał.
  10. W moich progresywnych kręgach wręcz przeciwnie, nie jest lubiana, i raczej nie ma znaczenia że jest czarna i jest kobietą (mam koleżanki które są AA i też jej nie lubią). Jej kontrowersyjne akcje z czasów prokuratorskich są powodem tego nielubienia, zwłaszcza że świetle BLM. Tym niemniej zagłosować na nią i Bidena pójdą, bo ich zdaniem nie ma wyjścia. Ale sporo progresywnych ludzi nie pójdzie głosować w ogóle, bo nie mają na kogo. Apropos jej prokuratorskich czasów - IMO będzie to kolejna historia z emailami. Zbyt łatwo ją obsmarować i Kamala już pokazała że nie potrafi się bronić gdy nie jest przygotowana. Tym niemniej wolę kogokolwiek (nawet psa Obamy) niż to co teraz mamy w Białym Domu.
  11. Niekoniecznie. Już raz się sparzyli. Szczerze mówiąc, tak jak @Xarthisius napisał, dziwię się że wybrali osobę której progresywny elektorat nie lubi. Dla mnie Kamala to kolejna Hilary - po trupach do celu i dbanie o własny tyłek przede wszystkim.
  12. Z wszystkich kandydatek na VP dziadek wybrał babsztyla której nie cierpię... Z drugiej strony, mam spokój, nie ma znaczenia czy pójdę głosować czy nie
  13. Wsio w pariadku ale ja czuję że jak tylko jesień przylezie i zrobi się chłodniej, wirus łupnie ze zdwojoną siłą gdy przeniesiemy się do wewnątrz
  14. Jedno z dzieci się potknie na karpecie, rozbije głowę i ta sama babka która teraz zbiera "tyle kasy" zostanie z palcem w tylku bo zwykłe apartamentowe ubezpieczenie tego nie pokryje (jeśli urządziła sobie samowolnie przedszkole/szkółkę.) Ludzie różnie sobą radzą ale taki "zajebisty biznes" jest super do momentu gdy coś złego się stanie. W momencie gdy chcesz z kolei daycare zarejestrować to zysk maleje znacznie, bo trzeba certyfikacji, szkoleń, background checków i trzeba płacić wyższe ubezpieczenie.
  15. Bill Maher powiedział to samo w zeszły piątek: najlepsza reklama dla Bidena to... cisza, niech oponent sam się pogrąży, całkiem sprawnie mu to idzie. Ale ja sądzę że na 100% Biden coś jeszcze palnie i szlag by mnie trafił jakby przegrał z powodu kolejnej historyjki o CornPopie.
  16. Dostajemy pierdzielca. Ja w zasadzie mogę z domu siedzieć i grać w WoW ale chciałabym spędzić trochę czasu mężem i synem i nie bardzo jest jak wyjść, z wyjątkiem spaceru w lesie tuż obok gdzie jest więcej kleszczy niż drzew. Przerobiliśmy już wszystkie gry planszowe świata, obejrzeliśmy wszystkie nowe seriale które nas interesowały. W tym tygodniu było trochę chłodniej ale od jutra znów 30 st C. Zawsze się śmialiśmy z mężem z ludzi którzy mają basen w IL ale teraz to by się nam przydał
  17. W zasadzie jak sprawdziłam to owszem, jest świeży bób... online. Nawet bym się skusiła ale pakują w styropian, skubańcy.
  18. U nas bobu za cholerę nie dostaniesz, chyba że mrożony
  19. No cóż, moje koleżanki (i ich córki w wieku odpowiednim do rozmnażania) wykorzystują w tym celu swoje własne chorobowe oraz chorobowe mężów, a jak sami zachorują to idą do biura zasmarkani by rozprzestrzeniać choróbsko dalej Naturalnie wiele zależy od pracodawcy. Są miejsca które mają własne daycare, ale często są to korporacje i daycare jest tylko dla osób z managementu. Inna opcja to niania, ale to kosztuje majątek no i trzeba by znaleźć kogoś komu w 100% zaufasz, w nowym kraju, bez koleżanek i rodziny które kogoś polecą może być trudno.
  20. Artykuł wspomina że ponad połowa pracowników USCIS dostanie przymusowe urlopy/zwolnienia z powodu cięć budżetowych. Mniej pracowników = dłuższy czas oczekiwania na przerobienie jakiegokolwiek procesu w USCIS.
  21. O rany, mnie również by się przydały takie wakacje! Super, zazdroszczę My siedzimy głównie w domu bo gorąco (a nie mówiłam że będą na upały narzekać? ) i żeby na sensowny spacer pójść trzeba by wpierw jechać gdzieś samochodem, poczekam na urlop który miałam spędzić w Polsce i może gdzieś skoczymy na kilka dni do Michigan.
  22. Moja teściowa znalazła po siedemdziesiątce to i ty możesz
  23. Ja za młodu tłukłam się autokarami po Europie, najlepszą historyjkę chyba już tu opisywałem, zaraz poszukam. Znalazłam
  24. Lie-flat to na specjalne okazje tylko, miałam tylko 2 loty międzynarodowe w którym jeden był faktycznie "lie-flat" a drugi to był jakiś żart z biznes klasy (Icelandair Saga Class), tym niemniej dużo latamy po USA i tu w zasadzie z tego co się orientuję lie-flat jest tylko między NYC i LAX? (i na tej trasie nigdy nie leciałam, ale mój mąż tak bo ma kilka tych fajnych amenity kits z Tumi). Latamy w 99% przypadkach Deltą która ma swoje własne wersje klas i chyba tylko mój mąż zawsze wie jaki będzie model samolotu i jaką klasą najbardziej opłaca się lecieć. Tym niemniej mój lot z Jordanii do Chicago trwał prawie 13 godzin, nie wyobrażam sobie siedzieć w klasie ekonomicznej Słuchajta no forumowicze bo dobrze wam radzę: podróżujcie gdy jesteście młodzi i macie na to siły. Jako młoda osoba zwiedziłam kawał świata za grosze i bez luksusów z których teraz niestety nie mogę z racji wieku i choroby zrezygnować.
  25. Ja zawsze zarywam nockę (lub przynajmniej staram się) przed lotem i w samolocie śpię jak kamień. Pomaga w sytuacjach gdy lądujesz na miejscu rano. Większość osób gorzej znosi podróż na wschód i mogę to potwierdzić, przestawienie się na czas amerykański zajmuje mi ok. tygodnia bez specjalnych sztuczek, w drugą stronę muszę się specjalnie przygotować: na tydzień przed podróżą biorę melatoninę o dziwnych porach i kładę się spać o dziwnych porach z maseczką na oczach. I pomimo magicznych przygotowań nie jest lekko
×
×
  • Dodaj nową pozycję...