Właśnie skończyłam gadać ze znajomą. Jej matka zmarła w zeszły weekend, ojciec zmarł w piątek. W pracy dwie osoby aktualnie mają kwarantannę.
EDIT: mąż właśnie dopiero co zszedł z telefonu, siostra mojego teścia jest w szpitalu, znaleźli ją dziś rano nieprzytomną z gorączką 103.7 Jest to wspaniała osoba która, jak każda porządna Żydówka, karmiła mnie rosołem i kulkami z macy gdy leżałam w łóżku po 2 operacjach, nie wyobrażam sobie rodziny bez niej