Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
  W dniu 11.05.2020 o 20:30, mcpear napisał:

Obecnie w South CA saszetkowe drożdże są jednak absolutnie niedostępne. Target pokazuje najbliższy sklep, który posiada w ofercie ten towar to chyba ostatnio mi pokazał coś w Arizonie ;)

Rozwiń  

Bo wszyscy teraz pieka chleb... taka moda wsrod sredniej klasie ludzi ktorzy albo sa na furlough albo pracuja z domu i maja mase czasu w kuchni... 

Napisano (edytowane)
  W dniu 10.05.2020 o 23:34, pelasia napisał:

Ja miałam 6 tygodni. Ani się nigdzie ruszyć, ani jakoś wykorzystać. No coz jakos minęło ;)

Rozwiń  

do PL raczej nie polece....

tak na marginesie moj tata nie przyjal juz 7 mandatow. Dzis byl ten 7... B)

bardzo ta policja pilnuje tych ludzi......

Edytowane przez ilya_
Napisano
  W dniu 11.05.2020 o 20:30, mcpear napisał:

Ciekawe, ja praktycznie "słoiczkowych" (czyli żywych)

Rozwiń  

Sloiczkowe też są instant. Natomiast nie wiem jak się tu pakuje żywe drożdże, w sklepach dla biednych imigrantów nigdy nie spotkałem. Byłem dziś w Walmart w aptece i z ciekawości pojechałem w regały, cukier jest, jakaś mąka jest, drożdży niet.

Napisano
  W dniu 11.05.2020 o 21:47, ilya_ napisał:

do PL raczej nie polece....

tak na marginesie moj tata nie przyjal juz 7 mandatow. Dzis byl ten 7... B)

bardzo ta policja pilnuje tych ludzi......

Rozwiń  

Czy te 7 mandatów to w PL? Jeśli tak to w ramach szybkiego postępowania sądowego (przy sprawach do 5 tys PLN) zostanie wydany wyrok zaoczny i komornik się upomni już bezpośrednio z wynagrodzenia/emerytury/konta bankowego.

Napisano

Połowa maja a ja do pracy wciąż w zimowej kurtce pomykam :( Od jutra będzie cieplej ale dziś rano było tylko kilka stopni, nie miałam skarpetek i nogi miałam sine jak doszłam do roboty. Mam dość. Nie była to szczególnie mroźna zima ale chyba kuźwa najdłuższa odkąd się tu na stałe przeprowadziłam. Wczoraj aż się poryczałam i powiedziałam mężowi że chcę do ciepełka. Naturalnie nigdzie się nie przeniesiemy ale wygląda na to że od przyszłego roku większość wakacji będzie się odbywać od listopada do marca, w tropikach których do tej pory nie znosiłam.

Napisano
  W dniu 12.05.2020 o 19:08, Jackie napisał:

Wczoraj aż się poryczałam i powiedziałam mężowi że chcę do ciepełka.

Rozwiń  

Nic dziwnego. Wszak mamy teraz mieniny trzech ogrodnikow: Pankracy, Serwacy, Bonifacy a 15 maja "zimna Zoska". Teraz musi byc zimno!

U mnie tez pochlodnialo, rano bylo tylko 15C.

Napisano
  W dniu 12.05.2020 o 19:08, Jackie napisał:

Połowa maja a ja do pracy wciąż w zimowej kurtce pomykam :( Od jutra będzie cieplej ale dziś rano było tylko kilka stopni, nie miałam skarpetek i nogi miałam sine jak doszłam do roboty. Mam dość. Nie była to szczególnie mroźna zima ale chyba kuźwa najdłuższa odkąd się tu na stałe przeprowadziłam. Wczoraj aż się poryczałam i powiedziałam mężowi że chcę do ciepełka. Naturalnie nigdzie się nie przeniesiemy ale wygląda na to że od przyszłego roku większość wakacji będzie się odbywać od listopada do marca, w tropikach których do tej pory nie znosiłam.

Rozwiń  

Pamiętam naszą wyprawę do Chicago dwa lata temu, w czerwcu. Jechaliśmy wtedy na wywiad do USCIS i do konsulatu. U nas, raptem 2h jazdy na południe były wtedy już 30C upały, więc pojechaliśmy na letniaka. Jadąc przez centrum dziwili mnie ludzie w puchowych kurtkach, jak zaparkowaliśmy koło konsulatu - zrozumiałam. Mieliśmy plan na dłuższy spacer, ale było tak lodowato, że szybcikiem, dziecku jezioro pokazać i do hotelu.

A na listopadowe ciepełko to mogę polecić kierunek. Wybraliśmy się na początku grudnia i mieliśmy puste, karaibskie plaże tylko dla siebie, bezprzesiadkowo z ORD :lol:

Napisano
  W dniu 12.05.2020 o 19:08, Jackie napisał:

wygląda na to że od przyszłego roku większość wakacji będzie się odbywać od listopada do marca, w tropikach których do tej pory nie znosiłam.

Rozwiń  

W Maine ludzie tak robia -- wyjezdzaja w zimie, w lecie siedza w domu.  

Napisano
  W dniu 12.05.2020 o 19:08, Jackie napisał:

Połowa maja a ja do pracy wciąż w zimowej kurtce pomykam :( Od jutra będzie cieplej ale dziś rano było tylko kilka stopni, nie miałam skarpetek i nogi miałam sine jak doszłam do roboty. Mam dość. Nie była to szczególnie mroźna zima ale chyba kuźwa najdłuższa odkąd się tu na stałe przeprowadziłam. Wczoraj aż się poryczałam i powiedziałam mężowi że chcę do ciepełka. Naturalnie nigdzie się nie przeniesiemy ale wygląda na to że od przyszłego roku większość wakacji będzie się odbywać od listopada do marca, w tropikach których do tej pory nie znosiłam.

Rozwiń  

A ja myslalem, ze to tylko u nas z okazji Dnia Matki spadl snieg:) W dodatku co rano mamy miedzy 24-27F.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...