Skocz do zawartości

Chciałem Powiedzieć Że...


andyopole

Rekomendowane odpowiedzi

1 hour ago, mola said:

Trochę empatii 

Wiesz co, empatia empatią ale ja jestem wręcz uczulona na te amerykańska poprawność i przewrażliwienie dlatego, że wyglada to tak że uwazamy żeby nie powiedzieć „nigger” niby przez szacunek dla czarnych i popieramy BLM i diversity itp - tylko jak przyjdzie co do czego to nadal chcemy mieszkać w białej dzielnicy - to jest właśnie ta amerykańska „wrażliwość” , zero dystansu i ostrożne wyrazanie się żeby nikogo nie urazić a za plecami rasizm i systemowe nierówności... Ja osobiscie wole może mniej empatyczne i mnie delikatne ale szczere podejście. Nie o każdy żart trzeba się zaraz obrażać. Ale tak wiem, weszłam między wrony to mam krakać tak jak one :( 

  • Like 1
  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, MeganMarkle napisał:

Wiesz co, empatia empatią ale ja jestem wręcz uczulona na te amerykańska poprawność i przewrażliwienie dlatego, że wyglada to tak że uwazamy żeby nie powiedzieć „nigger” niby przez szacunek dla czarnych i popieramy BLM i diversity itp - tylko jak przyjdzie co do czego to nadal chcemy mieszkać w białej dzielnicy - to jest właśnie ta amerykańska „wrażliwość” , zero dystansu i ostrożne wyrazanie się żeby nikogo nie urazić a za plecami rasizm i systemowe nierówności... Ja osobiscie wole może mniej empatyczne i mnie delikatne ale szczere podejście. Nie o każdy żart trzeba się zaraz obrażać. Ale tak wiem, weszłam między wrony to mam krakać tak jak one :( 

Co innego empatia, a co innego polityczna poprawność. Jak sąsiadom ulicę dalej, którym czasem machamy jak idziemy z synem do parku, spalił się dzień po świętach dom, a przed wyborami mieli na trawniku znak Trump/Pence, to do głowy by mi nie przyszło pomyśleć - należało im się. 

Tak samo jak mój były biurowy współlokator musiał się z rodziną wyprowadzić z domu i przenieść do znajomych, którzy prąd częściej mają niż nie mają, bo w domu od paru dni 7C, zero wody, prądu i ogrzewania, to mu nie powiedziałam: Haha, należało Ci się, bo  większa część wyborców w TX głosowała na Trumpa. 

I to nie ma nic wspólnego z polityczną poprawnością, tylko szczerym współczuciem, że ci ludzie znaleźli się w trudnej sytuacji, w której ja nie chciałbym się znaleźć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno sie z Megan nie zgodzic - przynajmniej w czesci - szczegolnie w tej dotyczacych  mieszkania w bialej dzielnicy (dzisiaj post na FB dotyczacy zalozenia potencjalnego "neighborhood watch" podniosl mi cisnienie).

Pomijajac wybory prezydenckie, to lokalne czy te do kongresu rzadza sie swoimi prawami - na tych ludzi ktos w koncu glosuje i pozniej tak sie wlasnie konczy - a roznice w wyborach do House / Senate sa zwykle wieksze niz w ostatnich prezydenckich.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście dzielnice tu gdzie mieszkam chyba w każdej okolicy są jakoś "etniczne". Nie widzę działań "systemowych" które by do tego doprowadzały, albo może jestem "ślepy", ale też nie dostrzegam działań "systemowych" aby do tego nie doprowadzać. W moim county dominują biali, azjaci i latynosi (głównie meksykanie) i jakoś "tak się składa", że osiedla mają charakter etniczny. Są całe okolice azjatyckie, hindusi trzymają się razem, meksykanie i latynosi dominują w pewnych obszarach pewnie w 90% a tereny "kaukazkie" są białe do szpiku kości. Jedyni chyba Irańczycy jakoś na luzie asymilują się w "białych okolicach". Dzielnic afroamerykańskich tu nie ma. W yearbooku mojej córki naliczyłem chyba dwie twarze pochodzenia afrykańskiego na całe elementary. Jak kupowałem dom po przyjeździe to realtor na pierwszym spotkaniu pokazał mi mapę całego county i wyrysował w jakich miejscowościach i w jakich osiedlach będziemy szukać (teraz jak o tym myślę mógł stosować kryteria etniczne). Pamiętam też, że jak wspomniałem, że może w okolicy jakiejś tam szkoły poszukamy to odpowiedział: "tutaj nie radzę, tu mieszka dużo Azjatów, oni strasznie zawyżają poziom w szkołach i twoje dzieci będa nieszczęśliwe ze względu na wyścig szczurów we wczesnym etapie życia" - czyli zastosował "pseudo-rasizm w praktyce".

Z drugiej strony empatia dla czarnoskórych biznesów, sklepów, sympatia dla ruchu BLM jest powszechna. Co więcej sympatia moja do Trumpsterskich sąsiadów jest duża, bardzo ich lubię, cały czas prześmiewając się przy nich z ich kultu jednostki, który powszechnie uprawiają, oni zresztą z sympatią moje śmianie się przyjmują (mam nadzieję). Z tą empatią chyba jednak dla czarnoskórych biznesów jest jednak tak, że tak sobie myślę, że jednak wielu sąsiadów cieszy się, że one nie działają jednak w bezpośrednim otoczeniu gdzie mieszkamy. Moja śp babcia mówiła, że "należy się modlić o liczne powołania zakonne, byle nie w naszej rodzinie". Tutaj też można się zgodzić się, że Południowi Kalifornijczycy są bardzo empatyczni dla czarnoskórych, ale w sumie cieszą się, że mieszkają w etnicznym nieghborhoodzie.

A z polityczną poprawnością to czasami przesada. Zapowiedź, że Annę Boleyn zagra bardzo dobra utalentowana czarnoskóra aktorka, jest w sumie śmieszna. To tak jakby w Biografii o Martinie Luterze Kingu miał zagrać Tom Cruise - czyż nie?

  • Upvote 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, mcpear said:

Nie widzę działań "systemowych" które by do tego doprowadzały, albo może jestem "ślepy", ale też nie dostrzegam działań "systemowych" .

Nie dostrzegasz ich do momentu kiedy poznasz na wlasnej skorze. Jak ci ludzie:
https://abc7news.com/black-homeowner-problems-sf-bay-area-housing-discrimination-minority-homeownership-anti-black-policy/10331076/

Z drugiej strony, mnie smieszy ten anty-intelektualny ped ludzi ktorzy nie chca wysokiego poziomu w szkolach wiec unikaja dzielnic/szkol gdzie jest duzo Azjatow. I potem sie dziwia, ze Azjaci sa wiekszoscia na najlepszych kalifornijskich uniwersytetach. :blink:

 

Edytowane przez katlia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 hours ago, katlia said:

Nie dostrzegasz ich do momentu mnie smieszy ten anty-intelektualny ped ludzi ktorzy nie chca wysokiego poziomu w szkolach wiec unikaja dzielnic/szkol gdzie jest duzo Azjatow. I potem sie dziwia, ze Azjaci sa wiekszoscia na najlepszych kalifornijskich uniwersytetach. :blink:

 

Ja akurat to rozumiem i uważam ze Amerykanie faktycznie w konkurencji z azjatami sobie nie radzą. Na podstawie doświadczeń w pracy i w rekrutacji kandydatów rożnej maści i pochodzenia wyrobiłam ogólna opinie (oczywiście są wyjątki) ze typowi Amerykanie z dziada pradziada, czy czarni czy biali - są statystycznie głupsi niż inne nacje. Są dobrzy w prezentowaniu i gadaniu o niczym ale analitycznych zdolności, myślenia strategicznego - zero. Nie maja tez ciekawości dokładnego sprawdzenia przyczyn, działają bardzo powierzchownie i zamiast operować na danych i faktach mówia co im się wydaje. Meksykanie czy każdy pierwszy lepszy Azjata lub Europejczyk bije ich na głowę jeśli chodzi o myślenie logiczne i krytyczne myślenie. Ewentualnie dzieci imigrantów. Zaczynam wiec myśleć ze system edukacji w usa niczego nie uczy poza byciem miłym, polityczna poprawnością, umiejętnością dobrego sprzedania się i prezentowania (w końcu przyjęcie na studia tez na podstawie interview a nie egzaminu) i zadowolenia z siebie jak to Ameryka jest de best, fak de rest. Tak, wiem ze przesadzam wiec bez obrażania się proszę - celowo przejaskrawiam żeby przedstawić ten aspekt. Ciekawa jestem czy podobne macie wrazenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 hours ago, mcpear said:

okolice azjatyckie, hindusi trzymają się razem, meksykanie i latynosi dominują w pewnych obszarach pewnie w 90% a tereny "kaukazkie" są białe do szpiku kości.

Ja w Bayu mieszkałam właśnie w takiej całkowicie azjatyckiej dzielni. Sami Hindusi i Chińczycy i nasza biała rodzinka jak plama na morzu. I nie czułam się tam inna ani w jakikolwiek sposób obrzucona czy wyróżniona przez resztę. Żyło się całkowicie normalnie. A teraz kupiliśmy dom w typowej białej dzielnicy, dobre szkoły itp... i przy pierwszej rozmowie z białymi amerykańskimi sąsiadami poczułam się gorsza bo „z Europy wschodniej”. Oczywiście uśmiechali się i byli poprawni ale czułam ze zostałam zakwalifikowana do kategorii „oni” a nie „my”. Różnica wg mnie kolosalna i smutna. Oglądałam tez sporo dokumentów które tłumacza jak historycznie po wojnie zaczął być w stanach systemowo budowany rasizm mieszkaniowy który zepchnął czarnych na margines, zaczęło się mniej więcej od Levittown jak pamietam. Szybki dobrobyt i dom dla każdego. Byle białego. A dziś już mało kto pamięta i mało kto chce to zmienić :( 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, MeganMarkle napisał:

Zaczynam wiec myśleć ze system edukacji w usa niczego nie uczy poza byciem miłym, polityczna poprawnością, umiejętnością dobrego sprzedania się i prezentowania

Może wiesz gdzie uczą się kapowania czyli donoszenia na kolegów z pracy? Każdy nowoprzyjety do pracy to robi, natychmiast po rozpoczęciu pracy.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, andyopole said:

Może wiesz gdzie uczą się kapowania czyli donoszenia na kolegów z pracy? Każdy nowoprzyjety do pracy to robi, natychmiast po rozpoczęciu pracy.

O tak! Donoszenie jest typowe dla Amerykanów, tak jak i gadanie za plecami. Ale myśle ze u nich nie wynika to ze złośliwości czy zawiści (którą znamy z PL) tylko z takiej kultury prawa jakby. Oni myślą ze dobrze robią i są „good citizens”. W mojej pierwszej pracy moi ludzie donieśli do mojego szefa (za moimi plecami ofkors) ze użyłam gadajac z nimi frazy „niech to zostanie między nami”, która ich uraziła bo co to ma być za robienie sekretów. Masakra. Nauczyłam się wtedy ze w Ameryce nie ma czegos takiego jak rozmowa „off the record”

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minutes ago, MeganMarkle said:

 Oglądałam tez sporo dokumentów które tłumacza jak historycznie po wojnie zaczął być w stanach systemowo budowany rasizm mieszkaniowy który zepchnął czarnych na margines, zaczęło się mniej więcej od Levittown jak pamietam. Szybki dobrobyt i dom dla każdego. Byle białego. A dziś już mało kto pamięta i mało kto chce to zmienić :( 

Absolutnie masz racje. Co mnie dziwi (chociaz nie powinno) to jak dlugo trwal - i nadal trwa - ten systemowy rasizm mieszkaniowy. W Denver, najmodniejsze dzielnice dla mlodych ludzi to stare historycznie murzynskie dzielnice zwane Harlem of the West. Piekne stare domy. Oczywiscie gentrifikacja na max, wiec coraz mniej Afro Amerykanow, coraz wiecej bialych. Pomyslalam sobie, czy to takie zle? Jezeli Afro Amerykanie sprzedali te piekne stare domy, kupili cos wiekszego, bardziej nowoczesnego i jeszcze im kasy zostalo (bo teraz te domy sa w rejonach miliona $) : czy ta gentrifikacja jest tak zla? Ale potem poczytalam o tych dzielnicach. Banki nie dawaly pozyczek na kupienie domu w tych dzielnicach nawet dla ludzi ktorzy mieli downpayment i pieniadze na splacenie dlugu - tak zwany redlining. Wiec jedyna mozliwosc to kupienie gotowka, co dla AA bylo szalenie trudno bo zarabiali grosze w porownaniu do przecietnych bialych. Rezultat: te piekne stare domy byly kupowane przez bialych slum lords i wynajmowane za stosunkowo wysokie (w porownaniu do jakosci) czesne. AA musieli tam mieszkac bo trudno bylo wynajac w innych bardziej bialych czesciach miasta. Ale kupic nie bardzo mogli. Skazani na drogi wynajem, pozbawieni jednych z najlepszych spsobow w tym kraju 'dorobienia sie' - to znaczy inwestycji we wlasny dom. Redlining bylo legalne w Denver do poznych lat 80tych. 

Biali nie maja zielonego pojecia co to jest rasizm w USA. A juz biali z Europy, i to starej Europy wschodniej (gdzie takich mniejszosci nie bylo) tym bardziej. To ze sie tego "nie widzi" nic nie znaczy. Absolutnie nic. Trzeba sie troche wczytac w historie, i to nie ta uczona w tutejszych szkolach. 

Edytowane przez katlia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...