Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
16 minutes ago, andyopole said:

W naszym Walmart,  w ktorym rzadko bywam, w wielu innych sklepach tez   jest  stanowisko "baj baja". Stoi przy wyjsciu i wyrywkowo sprawdza paragony.  ;-)

To się chyba nazywa robi "costco check"

Napisano
25 minutes ago, Jackie said:

 

W niektórych sklepach jest to praca dla niepełnosprawnych (w tym umysłowo). Podobnie jak pakowacze.

Oraz dla innych których państwo chce jakoś wcielić w społeczeństwo. To akurat jest pozytywne w Stanach. BTW, pierwszym pakowaczem jakiego w życiu „widziałem” był Morgan Freeman w „Shawnshank Redemption”.  Dopiero dlugo pozniej zobaczylem na własne oczy, ze to nie była filmowa fikcja.

Napisano
37 minut temu, Jackie napisał:

 

W niektórych sklepach jest to praca dla niepełnosprawnych (w tym umysłowo). Podobnie jak pakowacze.

W Goodwill, poza kasami,  niemal wylacznie sa tacy.

Napisano
3 minutes ago, andyopole said:

W Goodwill, poza kasami,  niemal wylacznie sa tacy.

To kolejny poboczny wątek.... ale w któreś wakacje na W&T mieliśmy kolegę który bardzo słabo mówił po angielsku (nadrabiał świetnym poczuciem humoru i mową ciała) i który dopiero pod koniec września się przyznał, ze przez całe lato myślał, ze nazwa sklepu „Goodwill” to w polskim tłumaczeniu znaczy... „Będzie Dobrze”... W sensie „good” - dobrze, i „will” jako future tense... :) 

I fakt, Goodwill zatrudniał dużo ludzi dla samego „zatrudniania”, na bank dofinansowanego przez rząd lokalny czy federalny, ale tak jak wspomnieliśmy, jest to pozytyw i dobrze, ze takie projekty się w US zachowały. 

Napisano
14 minut temu, rzecze1 napisał:

To kolejny poboczny wątek.... ale w któreś wakacje na W&T mieliśmy kolegę który bardzo słabo mówił po angielsku (nadrabiał świetnym poczuciem humoru i mową ciała) i który dopiero pod koniec września się przyznał, ze przez całe lato myślał, ze nazwa sklepu „Goodwill” to w polskim tłumaczeniu znaczy... „Będzie Dobrze”... W sensie „good” - dobrze, i „will” jako future tense...

Nasz sąsiad, Amerykanin co najmniej z dziada... przy którymś pilnowaniu dzieci i gadaniu o pierdołach przyznał mi się, że mu dopiero żona wytłumaczyła, że komoda to się nazywa chest of drawers. Był przekonany, że jest to "chester drawers", w analogii do Murphy bed :) 

Napisano
4 hours ago, mola said:

Nasz sąsiad, Amerykanin co najmniej z dziada... przy którymś pilnowaniu dzieci i gadaniu o pierdołach przyznał mi się, że mu dopiero żona wytłumaczyła, że komoda to się nazywa chest of drawers. Był przekonany, że jest to "chester drawers", w analogii do Murphy bed :) 

Jak juz jestesmy przy smieszkowaniu z przekrecania to nie wiem czy kojarzycie taka reklame jak ziomki laduja w kuchni lody i spiewaja piosenke, a wlasciwie parodie piosenki “whomp! There it is”. No wiec jest sobie ta reklama, siedzimy z mezem ogladamy jednym okiem, ten zaczyna spiewac bo to jego klimaty, oldschoolowe, po chwili mowie do niego ze nie moge uwierzyc ze oni spiewaja ta piosenke tak w dzien, przeciez to dzieci ogladaja. Ten sie patrzy na mnie jak na jakiegos dziwaka o co mi chodzi. Mowie ze przeciez tam jest “whoop that a..” :D :D :D chyba z pol dnia sie nabijal ze mnie, aj zreszta za kazdym razem jak leci ta reklama to pieje ze mnie :D cale zycie sie czlowiek uczy.

2 hours ago, mcpear said:

W Kalifornii wiosna. Przyroda się budzi, chociaż ponoć pierwszy grzechotnik nie czyni wiosny

 

rattlesnake.jpg

Brr Zaraz u mnie beda po polu pelzac te wywloki.

Napisano
52 minuty temu, Xarthisius napisał:

No nie dosc ze 5G to jeszcze, jak dobrze licze, 284 donuty!

https://www.krispykreme.com/promos/vaccineoffer

Ładnie, sam bym się zapisał. 

Mój Tata był honorowym krwiodawcą przez wiele lat. Oddał w sumie, ponad 50 litrów krwi jeśli nie więcej. W czasach komuny najbardziej cenionym przeze mnie i moją siostrę był jego benefit w postaci tabliczki prawdziwej czekolady,którą dostawał za każdym razem. :P

Napisano

Od poniedzialku otwieraja u nas rejestracje na szczepienia dla wszystkich. :D Nareszcie sie zalapie. 

USA calkiem niezle posuwa sie ze szczepieniami. A tymczasem w Polsce twardy lockdown. Naprawde mnie zastanawia jak ludzie w PL przezyja tyle miesiecy bez pracy (wszystko pozamykane).

W ogole nie wyobrazam sobie zeby w USA pozamykali na dlugie miesiace wszystkie hotele, restuaracje, itp bez zadnych wyjatkow. Tyle ludzi z tego zyje. :/ 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...