rzecze1 Napisano 23 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Napisano 23 Września 2019 4 godziny temu, ilon napisał: Z tego co ona mi tam opowiada to wyglada na to, ze te Niemcy to najbardziej pracowity narod swiata. A zwlaszcza tutaj w Ameryce w oddziale jej firmy Niemcy to slabo znam, ale z tego co wiem to oprocz tego, ze social maja duzy, to Ci co pracuja, maja w pracy bardzo dobry "focus", ale i tez potrafia sie w wolnym czasie dobrze bawic. Kiedys mi ktos opowiadal, ze sa wyznawcami tej historii o naostrzonych narzedziach. Pila motorowa mozna drzewa ciac i ciac, ale jesli pily sie nie bedzie ostrzyc, naoliwiac i o nia dbac, to zniecie drzew bedzie z czasem coraz mniej efektywne... W zyciu narzedziami jest nasz mozg i cialo, zatem trzeba regularnie sie wylaczac i relaksowac, inaczej efektywnosc naszej pracy bedzie coraz nizsza... Nie wiem czy Niemcy rzeczywiscie tacy sa, ale teoria jest prosta, trafna, i kazdy powinien miec ja na uwadze, a moze wlasnie przede wszystkim Amerykanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ilya_ Napisano 23 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Napisano 23 Września 2019 w niu jorku w w weekend byl strajk...juz sam nie wiem, ale to chyba ten klimatyczny....[bo tu tyle tych strajkow] przejezdzal zem na rowerze no i sie patrze na transparenty itp idzie mloda dziewczyna, patrze: nawet ladna, wysoka, buzia przyjemna, trzyma transparent "eat my pus%%y" jako, ze przechodzila blisko mnie to zem zahaczyl i zagadal, ze ja chetny i czy mozemy sie numerami wymienic czy cos... a ona do mnie ze ja swinia....to ja juz nie wiem o co biega tym amerykankom..... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Patipitts Napisano 23 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Napisano 23 Września 2019 A ja ostatnio po 58h tyg w pracy niestety, taki mamy teraz zachrzan ze sie w glowie nie miesci bo projekt jest na koncowce I terminy gonia. Bardzo sie tez w zeszlym tyg wkurzylam bo sie wczytalam w warunki mojego maternity leave i po telefonie do hr sie potwierdzily moje obawy ze nalezy mi sie tylko 6tyg macierzynskiego a nie tak jak liczylam 12tyg, takze albo sie dogadam z szefostwem i jakos to rozwiazemy albo bede musiala sie zwolnic i ewentualnie zatrudnic pozniej bo nie wyobrazam sobie wrocic po urodzeniu dziecka po 6tyg do pracy. A moje amerykanskie kolezanki/rodzina sie patrza na mnie jak na jakiegos kosmite ze no jak to, laktator pod koszule i do biura, kazdy tak robi :/Sent from my iPhone using Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pelasia Napisano 23 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Napisano 23 Września 2019 28 minut temu, Patipitts napisał: A ja ostatnio po 58h tyg w pracy niestety, taki mamy teraz zachrzan ze sie w glowie nie miesci bo projekt jest na koncowce I terminy gonia. Bardzo sie tez w zeszlym tyg wkurzylam bo sie wczytalam w warunki mojego maternity leave i po telefonie do hr sie potwierdzily moje obawy ze nalezy mi sie tylko 6tyg macierzynskiego a nie tak jak liczylam 12tyg, takze albo sie dogadam z szefostwem i jakos to rozwiazemy albo bede musiala sie zwolnic i ewentualnie zatrudnic pozniej bo nie wyobrazam sobie wrocic po urodzeniu dziecka po 6tyg do pracy. A moje amerykanskie kolezanki/rodzina sie patrza na mnie jak na jakiegos kosmite ze no jak to, laktator pod koszule i do biura, kazdy tak robi :/ Sent from my iPhone using Tapatalk Ja wrocilam do pracy ale na pol etatu po 12 tygodniach, a na caly po 7 miesiacach. Z doswiadczenia tez nie wyobrazam sobie wrocic po 6 tyg. to zdecydowanie za malo moim zdaniem, ale oczywoscoe kazdy jest inny. Mialam w planie wziac tylko 3 miesiace ale sie dogadalam z szefem i udalo mi sie to jakos poukladac. Nie wiem, moze jak ma sie duzo rodziny dookola, wiecej maluchow to czlowiek sie nie moze doczekac, az sie z domu wyrwie, a z pierwszym ( i jedynym ) i bez rodziny, to tak troche na slepego. @Patipitts A termin na kiedy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andyopole Napisano 23 Września 2019 Autor Zgłoś Udostępnij Napisano 23 Września 2019 Bedziemy miec niejako "forumowe" dzieciaczki. Moge sie zapisac na wirtualnego chrzestnego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rzecze1 Napisano 23 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Napisano 23 Września 2019 (edytowane) 36 minut temu, Patipitts napisał: A moje amerykanskie kolezanki/rodzina sie patrza na mnie jak na jakiegos kosmite ze no jak to, laktator pod koszule i do biura, kazdy tak robi :/ Sent from my iPhone using Tapatalk I to jest komentarz ktory powinien byc przypominany kazdemu kto mysli o emigracji do USA, zwlaszcza jesli dopiero planuje rodzine. Ameryka ma bez watpienia swoje niezaprzeczalne pozytywy, ale tez minusy o ktorych ludzie powinni wiedziec. Dla porownania, w mojej firmie w UK, maciezynskie/lub shared parental leave, to 6 miesiecy platnego, plus 3 miesiace polplatnego, plus 3 miesiace bezplatnego. Kazdy bierze tyle ile mu indywidualnie lub w parze pasuje... Nie mowiac juz o tym, ze nie tylko kobiet w ciazy na kontraktach praktycznie zwolnic nie da, ale do tego za kazdym razem sa traktowane jakby nosily pierwsze ludzkie dziecko na Ziemi... zatem "chorobowe" od 2 czy 3 miesiaca az do urodzenia (pelnoplatne oczywiscie) to czesto standard... W ostatnich 4 przypadkach ciaze oznaczaly u nas calkowita utrate pracownika na blisko 2 lata... a potem powrot tylko na pol etatu oczywiscie... Zatem to troche przegiecie w druga strone... i powod tego, ze takich sektorow jak moj jest w Wielkiej Brytanii coraz mniej, bo reszta sie szybko z powodow kosztow pracy "amerykanizuje"... Edytowane 23 Września 2019 przez rzecze1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Patipitts Napisano 23 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Napisano 23 Września 2019 I to jest komentarz ktory powinien byc przypominany kazdemu kto mysli o emigracji do USA, zwlaszcza jesli dopiero planuje rodzine. Ameryka ma bez watpienia swoje niezaprzeczalne pozytywy, ale tez minusy o ktorych ludzie powinni wiedziec. Dla porownania, w mojej firmie w UK, maciezynskie/lub shared parental leave, to 6 miesiecy platnego, plus 3 miesiace polplatnego, plus 3 miesiace bezplatnego. Kazdy bierze tyle ile mu indywidualnie lub w parze pasuje... Nie mowiac juz o tym, ze nie tylko kobiet w ciazy na kontraktach praktycznie zwolnic nie da, ale do tego za kazdym razem sa traktowane jakby nosily pierwsze ludzkie dziecko na Ziemi... zatem "chorobowe" od 2 czy 3 miesiaca az do urodzenia (pelnoplatne oczywiscie) to czesto standard... W ostatnich 4 przypadkach ciaze oznaczaly u nas calkowita utrate pracownika na blisko 2 lata... a potem powrot tylko na pol etatu oczywiscie... Zatem to troche przegiecie w druga strone... i powod tego, ze takich sektorow jak moj jest w Wielkiej Brytanii coraz mniej, bo reszta sie szybko z powodow kosztow pracy "amerykanizuje"... Ja naprawde to wszystko rozumiem i przeginka w druga strone tez nie jest dobra. Z drugiej strony to ile teraz zarabiam i ile odkladam pozwoli mi na to bym np mimo ze urlop mi nie przysluguje mogla sie zwolnic i oplacic na ten okres sobie ubezpieczenie np prywatnie. Takze cos kosztem czegos niestety. Mialabym dodatkowe (nieplatne) 6tyg jak bym zaszla w ciaze 3 mce poznoej a tak mi zabraknie tyle do przepracowanego roku. No ale coz, zdarzylo sie, juz sie nic nie zrobi A termin@pelasia mam na polowe stycznia. Andy of course mozesz byc chrzestnym ale z tym sie wiaze regularne przesylanie smakolykow Sent from my iPhone using Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Patipitts Napisano 23 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Napisano 23 Września 2019 Ja naprawde to wszystko rozumiem i przeginka w druga strone tez nie jest dobra. Z drugiej strony to ile teraz zarabiam i ile odkladam pozwoli mi na to bym np mimo ze urlop mi nie przysluguje mogla sie zwolnic i oplacic na ten okres sobie ubezpieczenie np prywatnie. Takze cos kosztem czegos niestety. Mialabym dodatkowe (nieplatne) 6tyg jak bym zaszla w ciaze 3 mce poznoej a tak mi zabraknie tyle do przepracowanego roku. No ale coz, zdarzylo sie, juz sie nic nie zrobi A termin[mention=8161]pelasia[/mention] mam na polowe stycznia. Andy of course mozesz byc chrzestnym ale z tym sie wiaze regularne przesylanie smakolykow Sent from my iPhone using Tapatalk P.S. mam jednak cicha nadzieje ze jakos sie ugadam z pracodawca, moja firma jest warts ok 6mld i najwiekszy problem z jakim sie obecnie zmaga to niedobor wykwalifikowanych pracownikow a wiem ze mnie bardzo lubia i chcieliby sobie zatrzymac jako ze kroi sie na przyszly rok kilka projektow w okolicy takze jeszcze jest nadzieja Sent from my iPhone using Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pelasia Napisano 23 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Napisano 23 Września 2019 3 minuty temu, Patipitts napisał: A termin@pelasia mam na polowe stycznia. Witaj w klubie, moj tez styczniowy Bede trzymac kciuki aby w pracy poszli na reke! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Patipitts Napisano 23 Września 2019 Zgłoś Udostępnij Napisano 23 Września 2019 Witaj w klubie, moj tez styczniowy Bede trzymac kciuki aby w pracy poszli na reke! Dzieki teraz w pracy poza tym mialam (w zasadzie nadal mam) incydent z mobbingiem/bullingiem w toku, gdzie sie w mojej obronie za mna wstawila masa pracownikow i szefostwo mocno sie tym przejelo. Takze ciezki okres ostatnio.Sent from my iPhone using Tapatalk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.