Skocz do zawartości

Co o tym myślicie ? [Zniesienie wiz]


stars & stripes

Rekomendowane odpowiedzi

43 minuty temu, katlia napisał:

LOL rzecze1, to bylby niezly film... 

Zycie bardzo często przerasta nawet najlepsze scenariusze filmowe!

https://www.tvn24.pl/wroclaw,44/postawili-pacjenta-pod-drzwiami-i-odjechali-nieprzytomny-polak-z-usa-trafil-do-boleslawca,334263.html

"Do szpitala w Bolesławcu ktoś podrzucił 69-letniego, nieprzytomnego mężczyznę. Wszystko wskazuje na to, że to szpital z USA, który nie chciał go leczyć z powodu braku ubezpieczenia. Ustalił jego ostatni adres, wynajął samolot, karetkę i... pozbył się problemu. Kiedy Polak zachorował, szpital z USA ustalił, że mężczyzna ostatni raz mieszkał we wsi pod Bolesławcem.

Przedstawiciele placówki w Nowym Brunszwiku, w stanie New Jersey kontaktowali się w tej sprawie ze szpitalem w Polsce. Mieli pytać czy przyjmie pacjenta.

Jednak zanim dyrektor polskiej lecznicy zdążył sprawdzić, czy 69-latek (a nie, jak podawaliśmy wcześniej, 79-latek) jest zameldowany na terenie powiatu i czy posiada polskie ubezpieczenie, przed szpitalem pojawiła się wynajęta karetka z pacjentem w środku. (http://www.tvn24.pl)"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 491
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
13 godzin temu, rzecze1 napisał:

Zycie bardzo często przerasta nawet najlepsze scenariusze filmowe!

https://www.tvn24.pl/wroclaw,44/postawili-pacjenta-pod-drzwiami-i-odjechali-nieprzytomny-polak-z-usa-trafil-do-boleslawca,334263.html

"Do szpitala w Bolesławcu ktoś podrzucił 69-letniego, nieprzytomnego mężczyznę. Wszystko wskazuje na to, że to szpital z USA, który nie chciał go leczyć z powodu braku ubezpieczenia. Ustalił jego ostatni adres, wynajął samolot, karetkę i... pozbył się problemu. Kiedy Polak zachorował, szpital z USA ustalił, że mężczyzna ostatni raz mieszkał we wsi pod Bolesławcem.

Przedstawiciele placówki w Nowym Brunszwiku, w stanie New Jersey kontaktowali się w tej sprawie ze szpitalem w Polsce. Mieli pytać czy przyjmie pacjenta.

Jednak zanim dyrektor polskiej lecznicy zdążył sprawdzić, czy 69-latek (a nie, jak podawaliśmy wcześniej, 79-latek) jest zameldowany na terenie powiatu i czy posiada polskie ubezpieczenie, przed szpitalem pojawiła się wynajęta karetka z pacjentem w środku. (http://www.tvn24.pl)"

 

Szpital nie był w stanie odesłać pacjenta do odpowiedziej placówki w USA (dom opieki), bo pan Polak nie miał ubezpieczenia i nie mogł starać się o żadne dofinansowanie bo był tu nielegalnie. Szpital ma obowiązek leczyć jeśli jest zagrożenie życia, ale żaden dom opieki nie ma nakazu wzięcia do siebie pacjenta, zwłaszcza gdy jest oczywiste że nikt nie zapłaci. Z braku możliwości ustalenia planu z pacjentem (który był po wylewie), szpital przy pomocy pracowników socjalnych i pracowników stanowych ustalił tzw. POA lub zrobił pacjenta tzw. warden of state, podjęto za pacjenta decyzję o transporcie do Polski.

Jestem ciekawa jakie faktycznie konsulat i szpital w Bolesławcu podjął kroki by ułatwić sprawę i ile to wsio trwało. Nie pochwalam tego typu zachowań, ale szpital nie ma nieograniczonych pieniędzy i brak możlwiości transferu do domu opieki trzepał szpital po kieszeni dość mocno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może wydaje się to brutalne, ale ciężko nie przyznać stronie amerykańskiej racji. Niby czemu ktoś ma finansować leczenie człowieka, który łamał prawo samym swoim pobytem w USA. Sam się zdecydował na takie ryzyko swoim nielegalnym pobytem. Notabene sprawa powinna być nagłośniona ku przestrodze innych nielegalnych... 

Notabene - co gdyby był obywatelem USA? Czy wtedy szpital by go leczył mimo braku środków? Zastanawiam się nad tym ostatnio widząc bezdomnych na ulicy - czy jak taki bezdomny dostanie np zawału to przyjedzie pogotowie i go zabierze do szpitala mimo że z góry wiadomo, że on za to nie zapłaci? I czy ja dzwoniąc po karetkę na 911 mogę w jakiś sposób być pociągnięta do odpowiedzialności finansowej jeśli zadzwonię żeby komuś pomogli a ta osoba nie ma ubezpieczenia?

moze to głupie, ale wolałabym wiedzieć..:wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MeganMarkle napisał:

Notabene - co gdyby był obywatelem USA? Czy wtedy szpital by go leczył mimo braku środków?

 

Szpital ma obowiązek cię przyjąć i leczyć w momencie gdy brak leczenia może spowodować śmierć lub trwałą utratę zdrowia, niezależnie od tego czy masz na to środki czy nie, niezależnie od statusu imigracyjnego. Ale jak jesteś stabilna - nie mają tego obowiązku. Ten pan był leczony, bo miał wylew. Ale leczenie się skończyło i szpital nie może trzymać każdego kto nie wymaga już leczenia, bo nie ma gdzie go odesłać.

 

Godzinę temu, MeganMarkle napisał:

Zastanawiam się nad tym ostatnio widząc bezdomnych na ulicy - czy jak taki bezdomny dostanie np zawału to przyjedzie pogotowie i go zabierze do szpitala mimo że z góry wiadomo, że on za to nie zapłaci? I czy ja dzwoniąc po karetkę na 911 mogę w jakiś sposób być pociągnięta do odpowiedzialności finansowej jeśli zadzwonię żeby komuś pomogli a ta osoba nie ma ubezpieczenia?

 

Nie, nic nie zapłacisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Xarthisius said:

A jakbys byla, to co? Nie zadzwonisz?

Nie mówię, że nie zadzwonię, po prostu nie zastanawiam jak to jest - w USA to nigdy nic nie wiadomo..

Aczkolwiek szczerze mówiąc doświadczenia z żulami w PL mocno mnie znieczuliły w temacie reagowania na człowieka leżącego na chodniku - co próbowałam pomóc komuś takiemu to się okazywało, że po prostu jest kompletnie pijany:/ i jeszcze zostawała obrzucona bluzgami. Więc przestałam się przejmować ich losem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Jackie said:

 

Szpital ma obowiązek cię przyjąć i leczyć w momencie gdy brak leczenia może spowodować śmierć lub trwałą utratę zdrowia, niezależnie od tego czy masz na to środki czy nie, niezależnie od statusu imigracyjnego. Ale jak jesteś stabilna - nie mają tego obowiązku. Ten pan był leczony, bo miał wylew. Ale leczenie się skończyło i szpital nie może trzymać każdego kto nie wymaga już leczenia, bo nie ma gdzie go odesłać.

 

 

Nie, nic nie zapłacisz.

Dobrze wiedzieć. Miałam taką sytuacje rok temu latem, że na placu zabaw chłopczyk się pośliznął i rozciął sobie głowę, strasznie krwawił wiec zadzwoniłam po 911, ale jego opiekunka na mnie krzyczała że po co dzwonię, itp.... a chłopakowi się lało z łuku brwiowego tak potwornie że cały był mokry z krwi :( przyjechała karetka i po opatrzeniu głowy ustalili z opiekunka że na szycie sama podjedzie do szpitala (zależało jej na ograniczeniu kosztów) i bałam się ze mnie obciąża jakimś kosztem ze niepotrzebnie dzwoniłam czy coś... że to nie emergency ? Od tego czasu się zastanawiam kiedy dzwonić a kiedy nie :( 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolezanka odwozila meza z poczatkami zawalu bo chociaz miala ubezpieczenie to czas dojazdu i powrotu karetki bylby dluzszy. Poniewaz troche zlamala przepisy zatrzymal ja glina, po wyjasnieniu o co kaman pilotowal ja az do szpitala, po drodze przez radio informujac ER. Gdy podjechali pod drzwiami juz czekala ekipa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, andyopole napisał:

Kolezanka odwozila meza z poczatkami zawalu bo chociaz miala ubezpieczenie to czas dojazdu i powrotu karetki bylby dluzszy. Poniewaz troche zlamala przepisy zatrzymal ja glina, po wyjasnieniu o co kaman pilotowal ja az do szpitala, po drodze przez radio informujac ER. Gdy podjechali pod drzwiami juz czekala ekipa.

I za takie rzeczy, Amerykę się lubi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...