Skocz do zawartości

Chciałem Powiedzieć Że...


andyopole

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj przyciąłem bananowca i dwie inne tropikalne roslinki, ktore nawet lagodnej oregonskiej zimy nie potrafią przetrwać. Wieczorem zaś z braku lepszego zajecia popelnilem biszkopt a dzis zrobilem z niego tort. Koślawy troche ale to dlatego ze mimo podeszlego wieku tego typu ciasto robiłem pierwszy raz w życiu. Kiedyś ten pierwszy raz musi być. 

Najważniejsze że forma nie przerasta skromnej treści. 

 

 

20201101_163716.jpg

  • Like 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, andyopole napisał:

Wczoraj przyciąłem bananowca i dwie inne tropikalne roslinki, ktore nawet lagodnej oregonskiej zimy nie potrafią przetrwać. Wieczorem zaś z braku lepszego zajecia popelnilem biszkopt a dzis zrobilem z niego tort. Koślawy troche ale to dlatego ze mimo podeszlego wieku tego typu ciasto robiłem pierwszy raz w życiu. Kiedyś ten pierwszy raz musi być. 

Najważniejsze że forma nie przerasta skromnej treści. 

 

 

20201101_163716.jpg

Wspaniały, aż szkoda jeść, żeby przekaz nie zniknął ;).

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minutes ago, MeganMarkle said:

Nigdzie na forum ani słowa o wyborach? Czy tylko ja nerwowo co 5min sprawdzam na telefonie czy już NV w końcu policzyła te cholerne głosy???:) 

E tam NV, jak PA zostanie tak jest to game over i do widzenia. Swoja droga po wczorajszym przemowieniu to serio powinni uzyc 25-ego ammendmentu.

  • Upvote 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wątku o Trumpie była gorąca dyskusja przez cały wtorek i środę. Obecnie w zasadzie jest pozamiatane przez co temperatura spadła.

W Pensylwanii jest ciekawie. PDT oprotestował głosy, które wpłyneły z poczty w dniu wyborów ale już po zamknięciu wyborów. Sprawa jest na razie odłożona. To znaczy do 5PM nie zaczną ich liczyć (te co liczyli to wszystkie te, które spłyneły przed wyborami i w dniu wyborów do zamknięcia lokali - PDT oprotestował próbę liczenia albo przygotowania do liczenia ich przed zamknięciem komisji wyborczych, dlatego to tak długo trwa w PA w porównaniu chociażby do innych stanów jak FL lub OH). I co się okazuje: jak ich nie policzą to Trump nie ma szans dogonić Bidena, jakby jednak sztab Trumpa miał wycofać protest to tym samym przyznałby się, że protest był wybiegiem i był bezpodstawny.
Nie zazdroszczę wyboru:
1. Albo będę się upierał że głosy co spłyneły po zamknięciu lokali są nieważne mimo, że mają stempel z dnia wyborów i wtedy przegram natychmiast
2. ... albo wycofam protest i uznam, że te głosy są ważne i utrzymam mikroskopijne szanse, że w nich jest dość czerwonych głosów aby dogonić Bidena.

Ostatnio w historii polityki przed taką tragiczną decyzją została postawiona ... Antygona ;)

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minutes ago, MeganMarkle said:

Nigdzie na forum ani słowa o wyborach? Czy tylko ja nerwowo co 5min sprawdzam na telefonie czy już NV w końcu policzyła te cholerne głosy???:) 

A wracając do Nevady to nie jest tak, że oni wolno liczą. Głosy wolno spływają z poczty. A prawo stanowe każe czekać ileś dni - nie pamiętam czy mają czekać do jutra czy do 12ego. Np w CA dopiero policzono 77% głosów - więc czyni się to wolniej niż w NV, GA, PA - tylko, że różnica jest tak dużo, że można było zadeklarować zwycięzcę. W NY przeliczono 78%.

Dla większości stanów liczenie mail-in ballots to nowość. Przeważnie było ich mało i prawo stanowe pozwalało ich nie liczyć wcale jeśli różnica w głosach była większa niż ilość głosów przez mail-in. To samo z provisional i overseas.

  • Upvote 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minutes ago, katlia said:

@MeganMarkle i @mcpear -- napiszcie co sadzicie o kalifornijskich wyborach/rezultatach. 

W CA bez zaskoczenia. Jak się nie mylę to wszyscy republikanie i demokraci obronią swoje krzesła. Czyli potwierdza to generalnie, że Kalifornia jest demokratyczna z założenia aczkolwiek oazy republikańskie są odporne i nie zinfiltrowane na niebiesko - czyli nic specjalnie się nie zmieniło. Pod tym względem Kalifornia obecnie jest strasznie "wyborczo nudnym" stanem - aczkolwiek z mojej oceny jest dużo wśród niebiesko głosująco Kalifornijczyków sentymentów republikańskich i wolnorynkowych  czyli jak pojawi się w Partii Republikańskiej odwrót od populizmu i tego całego zła, kłamstwa, oszustwa które ucieleśnia obecnie nam rządzący to ja nie wykluczam przesunięcie Kalifornii w kierunku czerwonym w niedalekiej przyszłości. Jest to o tyle interesujące bo Bernie był tu niebywale i niesłychanie popularny (szczególnie w silnych środowiskach akademickich jak San Diego, Irvine, Stanford, Berkley, Los Angeles, Davis czy Santa Barbara) aczkolwiek chyba jednak typowy demokratyczny Kalifornijczyk to jednak taki "republikanin, który głęboko i szczerze nienawidzi Trumpa" - aczkolwiek mogę mówić przez pryzmat mojego "bubble".

Moi sąsiedzi chłodzili szampana we wtorek ale od środy przez 2 dni się do mnie nie odzywali. Dzisiaj pierwszy raz gadałem - okazuje się że są w depresji, nikt tego biednego Trumpa nie wspiera, Pence się wypiął, Okradli go z prezydentury i kraj pogrąży się teraz w takiej bezdennej katastrofie że za 4 lata wszyscy na kolanach będą błagać Trumpa aby wrócił - to takie streszczenie narracji + to że powiedzieli, że właśnie wysłali jakieś dotacje na lawsuits bo to "ostatnia nadzieja" (znając ich to może być nawet kilka tysięcy - zawsze im mówię, że chętnie przyjmę te pieniądze bo potrzebuje ich bardziej niż Trump).

Co ciekawe oni sami też głosowali listownie. Zapytałem ich więc czy ich głosy też były nielegalne? Uzyskałem odpowiedź, że nie bo przecież ... oni głosowali na Trumpa.

Widzę dużo podobieństwa z Polską. Tak jak mit o "kłamstwie smoleńskim" utrzymywał prawicę w jedności tak pewnie mit o "skradzionej prezydenturze" ma szansę utrzymać elektorat czerwony w wierności. Przez 4 lata zapewne PDT ze swoimi marionetkami typu Giuliani, Cruz, Lindsey Graham będą sączyć opowieści o "skradzionych wyborach" i będą "dochodzili do prawdy"  lub będą zapowiadać "dojście do prawdy". Jak jeszcze wprowadzą zwyczaj "miesięcznic wyborczych" i każdego 3ego dnia każdego miesiąca będą organizować demonstracje to uznam, że Kaczyński z Macierewiczem wpłynęli na historię światową

  • Upvote 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...