Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano
Godzinę temu, rzecze1 napisał:

Ban nie dotyczy rezydentów, 99 procent to byliby ludzie którzy muszą kupić bilet w obie strony i wrócić do domu... biznesmeni, turyści, zatem po 2-3 tygodniach, jeśli nie wcześniej, by się wyrównało...

 

Mam nadzieję że masz rację i mam też że do do grudnia wszystko się unormuje. Już drugi raz zmieniamy termin lotu. O tym że LOT wciąż nie przysłał kuponu na 30% zniżki na następne loty nie wspomnę ;) 

Napisano
2 hours ago, rzecze1 said:

Ale moim zdaniem restrykcje będą zniesione obopólnie w jednym, lub bliskim czasie, a stanie się to dopiero gdy Amerykanie opanują wirusa.

I nie wcześniej niż Nov3, a w przypadku zwycięstwa Bidena nie wcześniej niż Jan20. W przypadku wygranej PDT umiem sobie wyobrazić uniezależnienie decyzji o zniesieniu bana od pierwszego dnia nowej kadencji.

Napisano
23 godziny temu, mcpear napisał:

I nie wcześniej niż Nov3, a w przypadku zwycięstwa Bidena nie wcześniej niż Jan20. W przypadku wygranej PDT umiem sobie wyobrazić uniezależnienie decyzji o zniesieniu bana od pierwszego dnia nowej kadencji.

Teraz Europejczycy dyskutują z Chińczykami - UE jest gotowa na przyjęcie rezydentów ChRL, ale tylko jeśli oni się odwzajemnią i otworzą granice dla mieszkańców UE. Myślę, ze dokładnie tak samo będzie to przebiegac z Amerykanami. Ideologiczne sprzeczności, no i oczywiście amerykańskie wybory, niczego tu nie ułatwią... zatem zgadzam się, ze nic się nie zmieni co najmniej do listopada...

Napisano (edytowane)

Wydarzenie moze nietrumpowskie... ale z zaprzyjaznionego Trumpowi gniazda i w amerykańskim roku wyborczym bardzo aktualne...

Dzisiaj, brexitowy rząd Wielkiej Brytanii zapowiedział wprowadzenie od 1 stycznia 2021 roku punktowego systemu imigracyjnego, który w praktyce zabroni wstępu do UK wszystkim potencjalnym/przyszłym niewykwalifikowanym pracownikom, bez względu na pochodzenie. Jest to bardzo ciekawe posunięcie, i myślę jego rezultaty będą z uwagą obserwowac tak w USA, w Polsce jak i pewnie gdzie indziej. W praktyce mozliwych jest kilka scenariuszy:

1. Biznes podniesie standardowe obiekcje - nie opłaca się, nie mozna, zbankrutujemy, wszystko padnie... "Shareloders" stracą!... i pod tą grozbą rząd się cichaczem wycofa...

2. Biznes podniesie standardowe obiekcje - nie opłaca się, nie mozna, zbankrutujemy, wszystko padnie...Rząd się nie wycofa... w rezultacie czego biznesowi rzeczywiście się nie opłaci,, zbankrutuje, wszystko padnie... i rząd będzie się musiał wycofac z regulacji otwarcie...

3. Biznes podniesie standardowe obiekcje - nie opłaca się, nie mozna, zbankrutujemy, wszystko padnie...Rząd się nie wycofa...Częśc biznesów rzeczywiście padnie... Rząd dalej się NIE wycofa... w rezultacie czego cała reszta będzie zmuszona podniesc płace i ulepszyc warunki "taniej" sile roboczej aby nie uciekała.... lub pracowac zaczęła...

Ostatnio czytałem wpisy na jednym z polonijnych forów w UK, gdzie Polacy narzekali na Rumunów. Na to, ze Rumuni masowo do UK przyjezdzają, ze nie znając angielskiego i nie mając zycia prywatnego pracują od świtu do nocy, ze są szczęśliwi pracując za minimalną stawkę i przez to nie ma szans na podwyzki dla starych, "normalnych" pracowników... bo przeciez jeśli pracodawca moze płacic mniej, to nie będzie płacic więcej... ze "iśc pracowac do fabryki to juz się kompletnie nie opłaca"... I po tym jak się juz uśmiałem tą ironią (bo te komentarze były normalnie słowo w słowo wyjęte z tego co pisali i mówili Anglicy 15-20 lat temu o Polakach... :)  ) to sobie pomyślałem, ze moze rzeczywiście coś w tym jest...

No bo trzeba zapytac - gdzie jest granica tego procesu który widzimy na podstawie tych Anglików>Polaków>Rumunów? Co biznesowi, czy tym mitycznym "shareholders", się jeszcze opłaca, a co jest juz zwykłą chciwością która wykorzystuje naiwny, lub przekupiony rząd i proimigracyjne ustawodwodastwo aby maksymalnie obnizyc swoje koszta i tym samym bez zadnych inwestycji zwiększyc zyski? Ktoś niedawno z polskich forumowiczów tutaj pisał, ze u niego w lokalnej Biedronce to pracuje juz nawet nie Ukraina, ale Mongolia... Teoretycznie zatem, pole dla zwiększania zysków operacyjnych w ten właśnie sposób (ograniczania wzrostu płac poprzez zatrudnianie coraz to nowych imigrantów dla których te niskie, niezwiększające się płace są nadal "wielkie"... zwłaszcza w pierwszej fazie ich pobytu za granicą...) to pole w gospodarce globalnej jest nieograniczone...

Myślę, ze to jest znaczący powód obecnego "napięcia" na całym Zachodzie, oraz faktycznej politycznej "zagłady" lewicy w Europie. Lewicy, której przyjęty po upadku komunizmu "globalizm", oraz proimigracyjnośc, okazały się na dłuzszą metę nie do pogodzenia z jej zobowiązaniami wobec tradycyjnej, "robotniczej" bazy wyborczej. W Anglii zostało to spotęgowane zakończeniem "wojen religijnych", bo przypomnę - małzeństwa homoseksulane czy inne liberalne "nowości" wprowadzili tutaj konserwatyści... zatem lewicowcom zostało naprawdę tylko brylowanie na liberalnych salonach, występowanie w BBC i innych Instagramach, i składanie obietnic w które nikt nie wierzy... "Robotnicy" w ostatnich wyborach masowo poparli antyimigracyjnych Konserwatystów i to jest bardzo ciekawy proces który w najblizszych miesiącach i latach warto będzie obserwowac, jakkolwiek miałby się nie skończyc.

Edytowane przez rzecze1
Napisano

Wycofano się z pomysłu wyrzucenia studentów międzynarodowych, którzy na wizie studenckiej z powodu pandemii uczą się tylko online (https://thehill.com/homenews/administration/507293-trump-administration-rescinds-policy-to-strip-visas-from-foreign)

Chyba to oznacza, że administracja PDT pogodziła się z tym, że szkoły i uniwersytety w jesiennym semestrze nie zostaną otwarte

  • 2 tygodnie później...
Napisano

Nie wiem czy to było postowane (może przegapiłem).

Ban na Schengen został zluzowany dla posiadaczy F1 i M1. Nie są oni objęci banem

Posiadacze J-1 business visitors (???), inwestorzy mogą wystąpić o wyjątek do konsulatów od tego bana

https://travel.state.gov/content/travel/en/News/visas-news/national-interest-exceptions-from-certain-travelers-from-the-schengen-area-uk-and-ireland.html

 

  • Upvote 1
Napisano
On 7/23/2020 at 10:00 PM, mcpear said:

Posiadacze J-1 business visitors (???), inwestorzy mogą wystąpić o wyjątek do konsulatów od tego bana

Ja artykuł rozumiem jakby tam było wymienionych kilka wiz, a business visitors to może B1/b2?
 

Quote

Business travelers, investors, academics, J-1 students, and treaty traders who have a valid visa or ESTA authorization 

 

Napisano

Dlatego umieściem te znaki zapytania. B1 pasuje do opisu - czyli jako właściciel B1 można się ubiegać w ambasadzie o zwolnienie z bana (kryteriów nie podano) - B2 nie pasuje do opisu.

Napisano

B1 in lieu of H miałoby sens oraz H1B, L1. Trzeba pamiętać, ze część posiadaczy tych dwóch ostatnich nie jest na stałe w USA (pracownicy firm międzynarodowych mogą pozostać na "Home country payroll" i wjeżdżać na teren USA wedle potrzeby).

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...