Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Też to widziałem dzisiaj ale on chyba nie wie co proponuje. Właśnie zaproponował aby 20 stycznia pełniącym obowiązki prezydenta została ... Nancy Pelosi do czasu aż będzie można wybrać nowego prezydenta.

Napisano
nia 28.07.2020 o 03:23, katlia napisał:

 Z napieciem czekamy na wybory (chociaz kampanii mi oj nie brak) i mamy nadzieje ze od stycznia mozemy zaczac zadbac sie spoleczenstwem i odbudowywac rzad. Jezeli pomaranczowy wygra to serio myslymy o wyjechaniu z kraju przynajmniej na rok, dwa. Moze Europa, moze Azja, moze Meksyk, moze ktokolwiek wpusci Amerykanow ;) Fajnie przynajmniej myslec o tym i czytac. Chyba widzialam online kazde airB&b w Paryzu, Neapolu, Katmandu, i wiekszosc w Cambodzii i Vietnamie :P One can dream!

Z ciekawości popatrzyłem po necie, i rzeczywiście, Amerykanie mają zaskakująco duzo opcji...Wygląda na to, ze ten miltarny imperializm na coś się jednak zwykłym ludziom przydaje ;) 

W kazdym bądz razie, to na obecną chwilę wygląda, ze wasza przeprowadzka raczej nie będzie konieczna. Wirus, tak bardzo jak katastrofą jest, tak jednocześnie jest - z politycznego punktu widzenia - błogosławieństwem dla przeciwników Trumpa. Zmienia podstawowy selling point Prezydenta - booming economy. Zatem, jak wcześniej raczej wszystko było  "pozamiatane", tak teraz listopadowe wybory będą wyjątkowo ciekawe.

Bo wiadomo, im blizej listopada tym bardziej elektoraty zaczną płynąc w "swoją stronę", bez względu na to jak ta strona jest dla Centrum okropna i jak bardzo Centrum musi zatkac nos... i wiadomo, Biden musi jeszcze wybrac Vice, i wiadomo, pózniej anallitycy, i kazdy sobie z osobna, musi odpowiedziec na pytanie kto będzie rządzic po ewentualnej wygranej Biden'a... bo chyba nawet Ty @katlia sie zgodzisz, ze raczej nie będzie to 'dobrze ludziom zyczący ale raczej średnio przytomny Biden.." ...  :)  ... Zatem jak to wszystko juz sobie ludzie w głowach poukładają,.. to dopiero wtedy zagłosują... W kazdym wypadku, na 4-tego zabookowałem wolne aby ten proces obserwowac na zywo, bo rezultaty będą ciekawe!

A jeśli chcecie niereprezentatywny/niepoparty faktami/osobisty zagraniczny sondaz.... to na tą chwilę Trump wybory w USA przegrywa... Wybory przegrywa z... no... nie mamy jego nazwiska... nie wiemy co robi.. od tygodni... bo od tygodnii poza USA się o nim raczej w wiadomościach nie mówi...ani co planuje kiedyś zrobic... bo od dawna nie było w BBC jego... lub jego aktualnej fotografii... raczej nikt go tez z zagranicznych korespondentów nie widział... no.. moze była jedna frotografia w czarnej masce... kiedyś..hmmm.. no wiadomo.. W kazdym bądz razie! - wygrywa ten... ten co jest przeciw Trumpowi!... Ten siwy!... Takie są za waszą granicą nastroje  ;)

 

  • Upvote 1
Napisano
41 minutes ago, rzecze1 said:

A jeśli chcecie niereprezentatywny/niepoparty faktami/osobisty zagraniczny sondaz.... to na tą chwilę Trump wybory w USA przegrywa... Wybory przegrywa z... no... nie mamy jego nazwiska... nie wiemy co robi.. od tygodni... bo od tygodnii poza USA się o nim raczej w wiadomościach nie mówi...ani co planuje kiedyś zrobic... bo od dawna nie było w BBC jego... lub jego aktualnej fotografii... raczej nikt go tez z zagranicznych korespondentów nie widział... no.. moze była jedna frotografia w czarnej masce... kiedyś..hmmm.. no wiadomo.. W kazdym bądz razie! - wygrywa ten... ten co jest przeciw Trumpowi!... Ten siwy!... Takie są za waszą granicą nastroje  ;)

Też czytałem opinię, że w tym roku Demokraci prowadzą niebywale skuteczną i niesłychanie rokującą nadzieję strategię kampanii. Polega ona tym, że tego siwego chowa się najgłębiej jak się da i stara się unikać mówić o nim - może elektorat nie zauważy, że ten przeciwko Trumpowi nie ma tak na serio za wiele do powiedzenia.

Sytuacja jest w sumie dość ciekawa. W sondażownie nie wierzę. PDT mimo wszystko jest znacząco lepszym mówcą i chyba będzie zyskiwał cały czas podczas kolejnych wieców oraz debat. Co więcej on musi się skupić tylko na 6-7 stanach (a mozę tak na serio tylko na 3-4). Mam wielu znajomych co w 2016 roku głosowali na PDT. Wielu z nich nie jest zadeklarowanymi republikanami a deklarują, że w każdych wyborach dokonują niezależne wybory. I oni mi mówią, że ... nie zmienili od 2016 roku swoich upodobań wyborczych. To nie sondaże wygrywają a tak na serio wyborcy na Florydzie, Pensylwani, Ohio, Michigan. To że w Kalifornii wyborców "tego siwego" jest znacznie więcej niż w 2016 głosowało na HRC to nic nie znaczy. To wciąż te same 55 głosów elektorskich.

A wybór VP i nie podjęcie decyzji do końca lipca świadczy słabo o tym jak ta kampania jest prowadzona. Jak jeszcze wybierze Elizabeth Warren to mimo sympatii dla niej i pełni szacunku dla jej działalności to uważam, że to byłaby strategicznie zła decyzja (może równie zła jak potencjalne wyjście z ukrycia głównego kandydata ;)) Jak ma jakichś doradców sensownych to pewnie należałoby wybrać Mayor Atlanty - to byłby strzał ofensywny i odsunęło sedno kampanii od Florydy i Pensylwanii i nagle przeniosłoby pewne napięcie na Georgię

Napisano (edytowane)
Godzinę temu, mcpear napisał:

Też czytałem opinię, że w tym roku Demokraci prowadzą niebywale skuteczną i niesłychanie rokującą nadzieję strategię kampanii.

Ha! No, całego posta nie cytuję, ale się z nim zgadzam. Największą siłą demokratycznej kampanii jest to, ze Biden siedzi cicho (a w ogóle to nie wiem czy Demokraci mieli konkurs na kogoś kto jest najbardziej "trumpowski" gdy robili prawybory??? To by tłumaczyło dlaczego Biden wygrał..)

Myślę, ze ostatecznie wyborcy potraktują obu kandydatów trochę jak... awatary... Na awatar klikasz ale to nie znaczy, ze się z nim utozsamiasz. Po prostu to jedyna akceptowalna opcja. Jeden awatar jest "mute", drugi jest overly "tweetty", ale to nic nie wazne... wazne jakich sędziów do Sądu dadzą i kogo w przyszłych "bitwach" będą wspierac... zatem ostatecznie elektorat będzie pół na pół i do końca nie będzie wiadomo.

Na tą chwilę, biorąc pod uwagę, ze wirus dalej w USA szaleje, a szabrownicy korzystający ze znaku BLM chyba się - na razie przynajmniej - wyszumieli i zeszli z pasków "breaking news"... przewaga myślę jest dla Bidena.

Edytowane przez rzecze1
Napisano (edytowane)
Godzinę temu, mcpear napisał:

Sytuacja jest w sumie dość ciekawa. W sondażownie nie wierzę. PDT mimo wszystko jest znacząco lepszym mówcą i chyba będzie zyskiwał cały czas podczas kolejnych wieców oraz debat

Miałem dodac... moze to smutne.. ale jak się potwierdziło, ze Biden będzie kandatem to te 3 oryginalnie planowane debaty z Trumpem wywindowały się na szczyt mojej listy tuzina rzeczy w roku na które trzeba miec wolne... :)

Edytowane przez rzecze1
Napisano
2 minutes ago, rzecze1 said:

Miałem dodac... moze to smutne.. ale jak się potwierdziło, ze Biden będzie kandatem to te 3 oryginalnie planowane debaty z Trumpem wywindowały się na szczyt mojej listy tuzina rzeczy w roku na które trzeba miec wolne... :)

Sztab Bidena jakby miał trochę oleju w głowie to te trzy debaty optował aby przeprowadzić przez ... zooma czy teamsy. Z Bidenem zakładającym maskę na moment gdy nie mówi, z zacinającym się obrazem i dźwiękiem aby pokazać jak to rząd federalny nic nie robi. Jak to w nienormalną sytuację została biedna Ameryka wpuszczona. Debaty to w sumie teatr i pantomima w jednym. Doprowadzenie do klasycznej debaty f2f z PDT to proszenie się o rozszarpanie medialne. Takie gesty czasami lepiej wpływają na wyborców niż kwieciste przemowy czy celne i błyskotliwe uwagi podczas debaty (o które JB nie posądzam). PDT pewnie musiałby ulec - jemu debaty są potrzebne jak tlen. On musi do nich doprowadzić na każdych w zasadzie warunkach. JB ze względu na "zagrożenie pandemiczne" może powiedzieć, że albo przez zooma albo wcale. Tak się porobiło, że to demokraci mogą dyktować warunki (chyba). Brak debat tylko wzmacnia Bidena.

Aczkolwiek ja na same debaty nie planuje wolnego ... Nie spodziewam się niczego merytorycznie zaskakującego.

Napisano (edytowane)
5 godzin temu, rzecze1 napisał:

Największą siłą demokratycznej kampanii jest to, ze Biden siedzi cicho

"Przyczajony tygrys, ukryty smok" jeszcze uderzy. Na razie (dnia 29 lipca) tworzy sobie "zasięgi". Każdy kłos (i każdy głos potencjalnego elektoratu) jest na wagę złota. Również kobiecy-parentingowy o wielkim zasięgu internetowym. A wspomnienie na początku o tragicznym wypadku w swojej najbliższej rodzinie zawsze pomaga.  

 

Edytowane przez Kleofas11
Napisano (edytowane)
17 godzin temu, mcpear napisał:

Też czytałem opinię, że w tym roku Demokraci prowadzą niebywale skuteczną i niesłychanie rokującą nadzieję strategię kampanii. Polega ona tym, że tego siwego chowa się najgłębiej jak się da i stara się unikać mówić o nim - może elektorat nie zauważy, że ten przeciwko Trumpowi nie ma tak na serio za wiele do powiedzenia.

LOL... fakt, siwy jest najbardziej efektywny kiedy nic nie mowi. Bo Joe zawszie mial opinie ze wsadzal sobie stope do ust, jak sie mowi w USA :lol: Jak cos palnie, to palnie. Ale nie zgadzam sie ze nie ma za wiele powiedzenia - to jest ktos kto ma bardzo duzo doswiadczenia politycznego, i wierze ze bedzie mogl odbudowac rzad. Co uwazam ze bedzie jedna z najwazniejszych zadan nowego prezydenta - sa cale wydzialy w rzadzie w ktorych istnieja tylko pustki. Efekt widzimy teraz, naprzyklad, dwa lata po zamknieciu przez trumpa wydzial przygotowania sie do pandemii ktory byl zorganizowany przez Obame. Ale to jest jeden wydzial. Jest mnostwo takich. Administracja trumpa nie byla przygotowana na zatrudnianie tysiecy ludzi... nie byli tak daleko przygotowani na wygranie wyborow. Czytalo i slyszalo sie duzo na ten temat zaraz po wyborach. Mam kolege ktory pracuje w firmie architektonicznej. Od 60 lat firma projektuje/przerabia najrozniejsze budynki rzadowe. Po styczniu 2017, wszystkie ich projekty - 7 chyba powiedzial - byly zawieszone. I do dzisiaj sa zawieszone. Bo nikt w administracji sie nimi nie interesuje. Dodam, niektore te projekty byly zaplanowane jeszcze za czasow Busha II. Wiec to nawet nie jest kwestia polityczna - trumpowcy po prostu nie wiedza co zrobic z tymi projektami bo nikt w Bialym Domu im nic nie mowi -- bo nie wiedza. Wiec siedza te niewykonczone biura/budynki tak od 3 lat.  

Edytowane przez katlia
Napisano
15 godzin temu, mcpear napisał:

Aczkolwiek ja na same debaty nie planuje wolnego ... Nie spodziewam się niczego merytorycznie zaskakującego.

Ja nie sadze ze dojdzie do debat. Bialy Dom nie ma nic do stracenia jezeli ich nie bedzie. A maja duzo do stracenia jezeli trump fatalnie na nich sie pokaze. A powodow na ataki jego administracji Biden ma raczej sporo. Dodaj do tego pare reklam z Lincoln Project i po campanii...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...