Skocz do zawartości

DV-2021 Wylosowany / Nie wylosowany   

111 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy zostałeś/aś wylosowany/a w loterii DV-2021 ?

    • Tak
      19
    • Nie
      92


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)
10 minutes ago, bartolini95 said:

Czytając posty na różnych forach coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że jeżeli nie wylosowało się za pierwszym podejściem to potem już praktycznie nie ma szans. Większość wygrywa właśnie za pierwszym razem.

Dlaczego jest tak trudno uwierzyc w losowosc procesu, a tak latwo ulec teoriom spiskowym?

Edytowane przez Xarthisius
  • Upvote 1

Napisano
12 hours ago, tomey said:

Po raz kolejny nie. Biorę udział w każdej edycji, prawie od samego początku, pamietam jeszcze listownie. To będzie już naście razy i jestem już coraz bliżej teorii spiskowych ;)

Pozdrawiam wszystkich i gratuluję wygranych.

Chcesz sprawdzić swoje teorie spiskowe? Mam prosty eksperyment. Przyjmując że szansa wylosowania wynosi 1% to przygotuj dwa zestawy karteczek z liczbami od 1 do 100. Umieść te dwa zestawy w dwóch oddzielnych pojemnikach. I zacznij się bawić sam, z przyjacielem, z partnerem. Zabawa polega na tym, że losujesz z pierwszego pojemnika karteczkę, po czym losujesz karteczkę z drugiego pojemnika. Jak wylosowałeś ten sam numer to wygrałeś a jak inny to przegrałeś i należy karteczki wrzucić z powrotem i losować raz jeszcze. Notuj sobie za którym razem wygrałeś w tej zabawie - to reprezentuje ile lat byś czekał na wygraną w loterii wizowej. Zabaw się tak przez kilka wieczorów z rzędu zapisując za każdym razem "za którym razem wygrałeś". Jak zrobisz 30/50/100/200 takich eksperymentów to policz średnią. To odpowie Tobie "ile lat trzeba średnio czekać aby wygrać wizę na loterii". Jeśli Twoje oczekiwanie jest znacząco dłuższe niż to co wyszło Tobie w eksperymencie to możesz uznać, że rzeczywiście jesteś oszukiwany.

Dla tych co lubią liczyć a nie lubią bawić się w losowanie policzyłem te prawdopodobieństwa Schematem Bernoulliego, przy założeniu prawdopodobieństwa sukcesu w pojedyńczym losowaniu 1% i tak (dla tych co chcą to sprawdzić jest to prawdopodobieństwo przynajmniej jednego sukcesu w n niezależnych próbach, czyli liczyłem prawdopodobieństwo 0 sukcesów i odejmowałem od jedynki):
- szansa, że wylosują Ciebie w ciągu 5 lat wynosi 4.9%
- szansa, że wylosują Ciebie w ciągu 10 lat wynosi 9.6%
- szansa, że wylosują Ciebie w ciągu 20 lat wynosi 18.2%
- szansa, że wylosują Ciebie w ciągu 50 lat wynosi 39.5%

Jak to interpretować? A mianowicie rzucając monetą masz większą szansę zgadnąć co wypadnie niż zostać wylosowanym w ciągu 50 lat.
 

  • Like 2
  • Upvote 2
Napisano
Godzinę temu, ntcm napisał:

Na przekór teoriom spiskowym, nam udało się za trzecim razem.

Ja osobiście znam chłopaka który 2x został wylosowany (za 1 razem miał zbyt duży numer i po prostu nie starczyło dla niego), a za drugim udało mu się :)

 

16 godzin temu, mcpear napisał:

DS-260 wypełnia się online jak się zalogujesz. Dokumenty wysyła się skanowane po tym jak poprzez email zostaniesz o to poproszony. Również będzie napisane, które z nich musisz tłumaczyć. Fotografia nie powinna być starsza niż 6 miesięcy - ale możesz ją zrobić sobie telefonem i obrobić w programie, który znajdziesz na stronach rządowych (nie musisz iść do fotografa)

Dziękuję :) Ja już myślałem, że muszę wszystko w jakieś niedalekiej przyszłości przetłumaczyć - nawet znalazłem już tłumacza przysięgłego w Łodzi u siebie :)

Jest już po północy, więc dziś na 11 umówiłem się w kancelarii w sprawie tej mojej karalności - ciekawe co z tego wyjdzie - co powiedzą ludzie którzy teoretycznie się na tym znają, ponieważ się ogłaszają, że mają wysoki procent wygranych spraw imigracyjnych.

W sumie co bym nie usłyszał to nie będę kłamał we wniosku - napiszę wszystko i przetłumaczę papiery ze sprawy - jeżeli konsul będzie chciał mnie widzieć to wszystko mu przedstawię.

Załatwiłem nawet sobie u swojego byłego pracodawcy "opinię o mnie" (oczywiście pozytywną), że jestem porządnym obywatelem itp - a nawet poprosiłem go o porozmawianie z szefem oddziału firmy w Stanach, żeby też wystosowali jakieś pismo, że chętnie mnie zatrudnią jak już będę w Stanach - powiedział, że się postara coś wykombinować.

Wiem, że może Was to śmieszyć, ale kurczę nie chcę stracić takiej szansy !

  • Upvote 1
Napisano
12 godzin temu, mcpear napisał:

Chcesz sprawdzić swoje teorie spiskowe? Mam prosty eksperyment. Przyjmując że szansa wylosowania wynosi 1% to przygotuj dwa zestawy karteczek z liczbami od 1 do 100. Umieść te dwa zestawy w dwóch oddzielnych pojemnikach. I zacznij się bawić sam, z przyjacielem, z partnerem. Zabawa polega na tym, że losujesz z pierwszego pojemnika karteczkę, po czym losujesz karteczkę z drugiego pojemnika. Jak wylosowałeś ten sam numer to wygrałeś a jak inny to przegrałeś i należy karteczki wrzucić z powrotem i losować raz jeszcze. Notuj sobie za którym razem wygrałeś w tej zabawie - to reprezentuje ile lat byś czekał na wygraną w loterii wizowej. Zabaw się tak przez kilka wieczorów z rzędu zapisując za każdym razem "za którym razem wygrałeś". Jak zrobisz 30/50/100/200 takich eksperymentów to policz średnią. To odpowie Tobie "ile lat trzeba średnio czekać aby wygrać wizę na loterii". Jeśli Twoje oczekiwanie jest znacząco dłuższe niż to co wyszło Tobie w eksperymencie to możesz uznać, że rzeczywiście jesteś oszukiwany.

Dla tych co lubią liczyć a nie lubią bawić się w losowanie policzyłem te prawdopodobieństwa Schematem Bernoulliego, przy założeniu prawdopodobieństwa sukcesu w pojedyńczym losowaniu 1% i tak (dla tych co chcą to sprawdzić jest to prawdopodobieństwo przynajmniej jednego sukcesu w n niezależnych próbach, czyli liczyłem prawdopodobieństwo 0 sukcesów i odejmowałem od jedynki):
- szansa, że wylosują Ciebie w ciągu 5 lat wynosi 4.9%
- szansa, że wylosują Ciebie w ciągu 10 lat wynosi 9.6%
- szansa, że wylosują Ciebie w ciągu 20 lat wynosi 18.2%
- szansa, że wylosują Ciebie w ciągu 50 lat wynosi 39.5%

Jak to interpretować? A mianowicie rzucając monetą masz większą szansę zgadnąć co wypadnie niż zostać wylosowanym w ciągu 50 lat.
 

-> ;) Oczywiście nie wierzę w teorie spiskowe, żadne, i bez wyliczeń widzę to podobnie jak opisałeś.

I nie zdziwię się jak przez kolejne 20 lat nie wygram, ale chyba rozumiesz, że mam prawo być zawiedziony :)

  • Like 1
  • Upvote 1
Napisano
11 godzin temu, PHU_MONO napisał:

Dziękuję :) Ja już myślałem, że muszę wszystko w jakieś niedalekiej przyszłości przetłumaczyć - nawet znalazłem już tłumacza przysięgłego w Łodzi u siebie :)

Jest już po północy, więc dziś na 11 umówiłem się w kancelarii w sprawie tej mojej karalności - ciekawe co z tego wyjdzie - co powiedzą ludzie którzy teoretycznie się na tym znają, ponieważ się ogłaszają, że mają wysoki procent wygranych spraw imigracyjnych.

W sumie co bym nie usłyszał to nie będę kłamał we wniosku - napiszę wszystko i przetłumaczę papiery ze sprawy - jeżeli konsul będzie chciał mnie widzieć to wszystko mu przedstawię.

Załatwiłem nawet sobie u swojego byłego pracodawcy "opinię o mnie" (oczywiście pozytywną), że jestem porządnym obywatelem itp - a nawet poprosiłem go o porozmawianie z szefem oddziału firmy w Stanach, żeby też wystosowali jakieś pismo, że chętnie mnie zatrudnią jak już będę w Stanach - powiedział, że się postara coś wykombinować.

Wiem, że może Was to śmieszyć, ale kurczę nie chcę stracić takiej szansy !

Daj koniecznie znać, jak tam wizyta u prawnika wypadła!

Ja tam się nie śmieję, wręcz przeciwnie - trzymam kciuki i życzę powodzenia! Marzenia są po to, żeby je realizować, tylko głupi by nie próbował. Jedyne, co możesz stracić, to trochę czasu i pieniędzy, ale... Pieniądze rzecz nabyta, czasu znów nie tak wiele, a spełnione marzenia nie mają ceny ;)

  • Like 2
  • Upvote 1
Napisano
22 godziny temu, Iskierka napisał:

Daj koniecznie znać, jak tam wizyta u prawnika wypadła!

Przepraszam, że nie napisałem wczoraj, ale byłem trochę załamany.

Na wstępie muszę się przyznać o co chodzi z tym wyrokiem. 8 lat temu dopuściłem się drobnej kradzieży - dostałem 8 miesięcy w zawieszeniu na 2 lata. Nie będę się usprawiedliwiał, że miałem złą sytuację materialną itd. bo nic mnie nie usprawiedliwi - ale tylko proszę nie osądzajcie mnie, bo do tej pory widać, że mnie to prześladuje w "normalnym" życiu...

 

Byłem wczoraj u prawnika i jak przypuszczałem - powiedział, że to nie wygląda najlepiej i mam małe szanse - ale mam. Większe szanse będę miał jak Oni będą mnie reprezentowali i odwoływali się od decyzji konsulatu i urzędników imigracyjnych - cena zaczyna się od 5tys $ i nie mogą dać mi nawet 2% pewności, że się uda...

Podpowiedzieli mi co mam zrobić.

Muszę złożyć wniosek DS260, a do tego wniosku złożyć I601 i opisać w nim całą sprawę - tylko jak mi powiedział to nie mogą być suche fakty tylko "historia która ich chwyci za serce". Muszę wytłumaczyć czemu to zrobiłem i co to za wyrok który dostałem. Muszę opisać jak wygląda proces zatarcia wyroku w Polsce i porównać go do procesu zatarcia w stanie w którym chciałbym mieszkać. Muszę to wszystko opisać i przetłumaczyć na język angielski i wysłać razem z DS260.

Do tego na mój plus może również być opinia przez mojego pracodawcę (byłego), że byłem dobrym pracownikiem i nie zagrażam nikomu itd. Kolejnym plusem może być opinia od przyszłego pracodawcy w stanach który napiszę, że chętnie mnie przyjmie do pracy mimo mojej przeszłości - że zna ją i akceptuje. Tutaj niestety prezes nie jest w stanie tego załatwić, ponieważ sprawa musiałaby iść przez wszystkie szczeble w firmie i szefostwo w Szwajcarii...

Kolejnym plusem byłaby dobra opinia napisana przez policję (tak jak to jest jak się chce mieć pozwolenie na broń w Polsce), ale byłem wczoraj na komendzie i powiedzieli, że czegoś takiego nie robią bo nie mają na to procedur...

Muszę również zagwarantować, że nie będę pobierał tam zasiłków już w stanach - ale na to chyba był jakiś osobny dokument - ktoś gdzieś tutaj pisał.

No oczywiście muszę wszystko przetłumaczyć i tłumacza przysięgłego itd - ale to już normalny tryb działania.

 

Jak widać jakaś szansa jest - nie zamierzam się poddać, ale też tak na prawdę nie mam nikogo kto mi pomoże, ponieważ nie mam nikogo w stanach kto mi napiszę, że chętnie mnie przyjmie do pracy... Ale nie nie poddam się!!

Teraz takie pytanie - do kiedy mam tak naprawdę czas na wypełnienie DS260? Bo jeżeli okazuje się, że do tego muszę dorobić jeszcze kilka innych dokumentów to nie wyrobię się w kilka dni z tym - muszę poszukać prawnika który opisze mi proces zatarcia skazania i wszystko ubierze to w ładną formę i później muszę to przetłumaczyć wszystko - a to już obawiam się, że zajmie jakiś miesiąc.

Dziękuję Pani za miłe słowa i wiarę :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...