Skocz do zawartości

Chciałem Powiedzieć Że...


andyopole

Rekomendowane odpowiedzi

50 minut temu, andyopole napisał:

Ruski czy Cygan? :D

U nas lokalna demografia taka, że raczej ani jeden, ani drugi. Obstawiałbym lokalnego. W ogóle to sklep pechowy. W tym dokładnie miejscu jakoś w czerwcu osoba, która przepycha wózki z parkingu do sklepu jakoś niewymanewrowała i wjechała nam tymi wózkami w tył zaparkowanego auta. Od tamtej pory jakoś rzadziej tam zaglądamy (czek za szkody oczywiście przekazano). Najgorzej, że kupujemy regularnie w tej sieci, tylko w innej lokalizacji, ale słuchy chodzą, że z racji na chwilowy brak kadry tasują pracowników z trzech pobliskich sklepów tej sieci, w tym "naszego", więc na wszelki wypadek na okres kwarantanny z zakupami przeniesiemy się gdzie indziej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.11.2020 o 17:56, Patipitts napisał:

Ja kiedys tez lubilam I bylam przyzwyczajona ale niestety sie tak porobilo w zyciu ze sie odzwyczailam, spadla motywacja I mam teraz podwojna jak nie potrojna robote do zrobienia. Jednak latwiej jest sie zebrac na trening wiedzac ze dasz rade chociaz w polowie go zrobic a przynajmniej nikt ci nie bedzie przeszkadzal :P taka mnie refleksja naszla jak porownuje te oba stany ale nie poddaje sie, znalazlam sobie ostatnio spoko miejscowke, szkoda ze zostawilam w Maine swoj wozek do biegania ale przynajmniej sprobuje narazie dluzszych spacerow a po koronie zapisuje sie na silke.


Sent from my iPhone using Tapatalk

@Patipittsnie wiem, czy biegałaś z wózkiem, pewnie tak skoro miałaś? Pewnie teraz i tak byłoby ciężej, w końcu dziecko trochę urosło. Mnie ta idea jakoś nigdy nie przekonywała, zawsze wydawało mi się, że przyjemniej biega się bez dodatkowej przeszkody z przodu. Ale ze sportów to ja ogólnie bardziej jak emeryt jestem i najchętniej spaceruję czy uprawiam jogę (nie lubię się zmęczyć, raczej wolę porozciągać abo pospać ;) ).

12 godzin temu, pelasia napisał:

Yup, U nas znów problem z TP :wacko:

Fenom, którego nie zrozumiem, tym bardziej przy drugiej fali. No bo gdzie się podział cały ten papier z pierwszego szału? ;) Całe szczęście w Niemczech wszystko normalnie, ja ostatnio postanowiłam powyjadać trochę z tych puszek i innych zapasów, które zakupiłam w czasie 1. fali. Jedzenie było wtedy ogólnie łatwo dostępne, podejrzewam, że tym razem będzie tak samo. Na 2-3 tygodnie suchego prowiantu wystarczy, w razie czego przerzucę się na wegetarianizm (dziwnym trafem warzyw i owoców nigdy nie brakowało ;) )

9 godzin temu, andyopole napisał:

A ja przespalem czas od przyjścia z pracy do 4pm. W kościach mi dalej strzyka... 

Andy, to nie Covid, to latka robią swoje. Starość nie radość ;) 

 

A z off-topu troche - zrobiłam dzisiaj inwestycję życia - rower. :D 

Ja wiem, że to mało przydatny środek lokomocji w USA, ale w Niemczech jest jak znalazł. Wszędzie, gdzie bywam, mam nie więcej niż 2-3km (praca, sklep, galeria handlowa, polsko-ruski sklep) i powiem wam szczerze, że to chodzenie już mnie powoli męczyło. Auta nie mam, autobusy jeżdżą u mnie podobnie jak w USA (czyli prawie wcale), także wreszcie będę trochę bardziej mobilna. No i zaoszczędzę na siłowni;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 20.11.2020 o 09:58, andyopole napisał:

10 am. Ide do domu.

Jeden z kolegow z pracy podejrzany, pojechal zrobic test na to cholerstwo.

No i kolega wyszedl positive. Jego office (to nasz vce president) jest w innym pomieszczeniu niz moje biurko ale codziennie rozmawialiśmy. 

No i co teraz, kochana redakcjo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, andyopole said:

No i kolega wyszedl positive. Jego office (to nasz vce president) jest w innym pomieszczeniu niz moje biurko ale codziennie rozmawialiśmy. 

No i co teraz, kochana redakcjo?

 

Nie żebym ten tego, ale u mnie w robocie maski mamy wszyscy i wolno je nam zdejmować tylko w 2 przypadkach: gdy jesteśmy sami w pomieszczeniu i podczas jedzenia (tylko 4 osoby mogą naraz siedzieć w lunchroomie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, andyopole napisał:

No i kolega wyszedl positive. Jego office (to nasz vce president) jest w innym pomieszczeniu niz moje biurko ale codziennie rozmawialiśmy. 

No i co teraz, kochana redakcjo?

Masz objawy? źle się czujesz? Nie? To nie zawracaj sobie głowy.
Tak - zrób test i zastosuj się do zaleceń lekarza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Jackie napisał:

Nie żebym ten tego, ale u mnie w robocie maski mamy wszyscy

U nas podobnie.

1 minutę temu, Halyna napisał:

Masz objawy? źle się czujesz?

Nie mam. Wolne się przyda, zrobię porządek na backyyardzie. ;)

 

Boję się do kolegę z pracy, nie dość że jest 60+ to na dodatek słabego zdrowia. Dwa lata temu uratowalem mu zycie,  szkoda by to bylo teraz stracić. Narazie jest w domu, ma typowe objawy, gorączka, zawroty glowy i cos tam jeszcze. Pilnujemy go wszyscy ale i tak wszystko na mnie bo mieszka kilka bloków ode mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...