Skocz do zawartości

Lot do usa a wirus


nikon

Rekomendowane odpowiedzi

10 minutes ago, Patipitts said:

 Nie wiem, moze wg ciebie moja postawa jest roszczeniowa ale ja juz wolalabym zwrot kasy i odwolanie wycieczki niz 5h na lotnisku z 1,5 rocznym huraganem ktory w miejscu nie wysiedzi pol h a jeszxze bedzie czekala 2h podroz do warszawy i ponad 3h w aucie do domu.

Postawa jak postawa, troche nierealistyczna bo linie zmiany moga robic i zawsze robily, a teraz to sie zdarza znacznie czesciej niz kiedys z wiadomych wzgledow.

Niedogodnosc calkowicie rozumiem - lotow mam >500 na koncie, z tego wiekszosc przez roznorakie oceany z layoverami o roznorakiej dlugosci i z roznymi przygodami....

Ja bym na Twoim miejscu mentalnie przygotowal ze to nie byc ostatnia zmiana w Twojej rezerwacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 647
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
22 minutes ago, kzielu said:

Postawa jak postawa, troche nierealistyczna bo linie zmiany moga robic i zawsze robily, a teraz to sie zdarza znacznie czesciej niz kiedys z wiadomych wzgledow.

Niedogodnosc calkowicie rozumiem - lotow mam >500 na koncie, z tego wiekszosc przez roznorakie oceany z layoverami o roznorakiej dlugosci i z roznymi przygodami....

Ja bym na Twoim miejscu mentalnie przygotowal ze to nie byc ostatnia zmiana w Twojej rezerwacji.

Mowisz jakbys uwazal ze ja o tym nie wiem ;) przechodzilam layovery i inne pierdoly wiele razy, ani razu w zyciu moja podroz do Polski z USA nie przebiegla normalnie, bez przygod (co ciekawe w druga strone sie to zdarzalo ale mniej). Takze mentalnie bylam gotowa na wszystko, ALE teraz jestem w troche innej sytuacji niz jak latalam sama wiec po prostu jestem przerazona perspektywa wielogodzinnych postojow i nieplanowanych zmian a z drugiej strony co mam sie w domu zamknac i nie wychodzic bo sie cos moze stac? No nie. Takze no to jest denerwujace ze nigdy nie moze byc po prostu normalnie a po 2 w Lufthansie konkretnie mnie denerwuje ich obsluga i podejscie i to ze kazdy tam mowi co innego, sieja dezinformacje a ja po prostu chce sie dostac do Polski i nie mam innego wyjscia jak dogadac sie z nimi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minutes ago, mcpear said:

To chyba zależy od modelu samolotu i od miejsca dokładnie, które masz zarezerwowane. Ja leciałem "przy oknie" i było to możlwe.

Airbus 330-300 i miejsce 23k. Chyba mozna zdaje sie. Ale online mowia ze do roku w Lufthansie. Jak cos to poczekam, moze sami zaproponuja na pokladzie, nie bede sie teraz wychylac skoro moj i tak przekracza i wiekiem i waga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Patipitts ja Cie calkowicie rozumiem, ze sie stresujesz. Ja mialam leciec z 18 miesiecznym i covid nam pokrzyzowal plany i troche mi ulzylo. Moj to nawet 5 minut nie mogl usiedziec w miejscu i na sama mysl to mi sie goraco robiło. Teraz juz troche ponad 2 lata i duza różnica. Mozna sobie z nim porozmawiac i wytlumaczyc, w porownaniu jest dzien i noc. Moze Cie mlody zaskoczy i lot bedzie duzo łatwiejszy niz Ci sie wydaje. Tego Ci zycze! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Patipitts słabe to pocieszenie, ale lotnisko we Frankfurcie ma mnóstwo play areas dla dzieci. Nie wiem jak działają w czasach zarazy.

https://www.frankfurt-airport.com/en/services/travel-services/play-areas.html

No i jest kolejka. Można sobie pojeździć od terminala do terminala. Zawsze to przepalone pół godziny. Podróż "do" nie jest taka zła (lecieliśmy z niespełna dwulatkiem), zazwyczaj jest na noc, więc duża szansa, że dziecko prześpi większość. Gorzej z powrotem, zwłaszcza jeśli masz antydrzemkowca, ale wracasz do domu, więc jest jakoś mniej stresująco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minutes ago, Patipitts said:

Airbus 330-300 i miejsce 23k. Chyba mozna zdaje sie. Ale online mowia ze do roku w Lufthansie. Jak cos to poczekam, moze sami zaproponuja na pokladzie, nie bede sie teraz wychylac skoro moj i tak przekracza i wiekiem i waga.

Wg mnie powinno być możliwe zawieszenie łóżeczka w tym miejscu. Masz rację - należy czekać do pokładu i tam spróbować załatwić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minutes ago, mola said:

@Patipitts słabe to pocieszenie, ale lotnisko we Frankfurcie ma mnóstwo play areas dla dzieci. Nie wiem jak działają w czasach zarazy.

https://www.frankfurt-airport.com/en/services/travel-services/play-areas.html

No i jest kolejka. Można sobie pojeździć od terminala do terminala. Zawsze to przepalone pół godziny. Podróż "do" nie jest taka zła (lecieliśmy z niespełna dwulatkiem), zazwyczaj jest na noc, więc duża szansa, że dziecko prześpi większość. Gorzej z powrotem, zwłaszcza jeśli masz antydrzemkowca, ale wracasz do domu, więc jest jakoś mniej stresująco.

Dzieki @mola :)

napewno ogarniemy, bedziemy 3,5h tam wiec na spokojnie jakos czas zorganizuemy, pojdziemy na sniadanie ale wlasnie fajnie byloby go wyszalec gdzies zeby drzemke sobie zrobil w drodze do wwy. 
Wlasnie ta podroz do Polski troche mniej mnie przeraza Dzieki temu ze w nocy, duzo bardziej sie boje powrotu. Co prawda moj spi czasem nawet 2x dziennie ale w czasie “aktywnosci” nadrabia podwojnie i zaczepia wszystkch ludzi a szczegolnie dzieci, od razu wlazi na kolana i chce sie bawic, masakra :( 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do 15 maja albo do 19 czerwca dużo się może zmienić. Obecnie lecąc do Polski nie trzeba mieć żadnego testu zrobionego. Test ewentualnie zwalnia Ciebie z obowiązku kwarantanny, aczkolwiek znam relację gościa, który mowił, że wleciał do Polski i nikt go o nic nie pytał i wyszedł na lotnisku jakby nigdy nic

Wlatując do USA musisz mieć na 72h przed godziną przekroczenia granicy zrobiony test i wyniki testu musisz okazać na lotnsku wylotowym (bez niego Ciebie na samolot nie wpuszczą). Tyle stan wiedzy na "dzisiaj".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minutes ago, mcpear said:

Do 15 maja albo do 19 czerwca dużo się może zmienić. Obecnie lecąc do Polski nie trzeba mieć żadnego testu zrobionego. Test ewentualnie zwalnia Ciebie z obowiązku kwarantanny, aczkolwiek znam relację gościa, który mowił, że wleciał do Polski i nikt go o nic nie pytał i wyszedł na lotnisku jakby nigdy nic

Wlatując do USA musisz mieć na 72h przed godziną przekroczenia granicy zrobiony test i wyniki testu musisz okazać na lotnsku wylotowym (bez niego Ciebie na samolot nie wpuszczą). Tyle stan wiedzy na "dzisiaj".

Na tą chwilę, z wjazdem/wlotem do Polski nie ma żadnych problemów. Mam kolegę który pracuje na Okęciu i który potwierdza, że historia twojego „gościa” to nie jest odosobniony przypadek.

System jest tekturowy, i każdy wleci jak i kiedy chce bez żadnej kontroli czy testów. Co chyba nawet potwierdził ostatnio któryś z rządowych politruków mówiąc o kilkudziesięciu tysiącach Polaków z UK po których LOT przed ostatnimi świetami wysłał do Londynu Dreamlinery, że gdyby testowali to za duży byłby na PiS „hejt”.... :) 

Zatem na tą chwile o wjazd bym się nie martwił, ale - jeśli gdzieś ktoś chce później wracać - no to to już inna kwestia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...