andyopole Napisano 28 Lutego 2019 Zgłoś Napisano 28 Lutego 2019 3 godziny temu, katlia napisał: Drugie imie mojego syna to Andrzej... tez zaskakuje Amerykanow. Widza to "z" i "j" i sa oslupieni Śliczne imię. 1 Cytuj
Jackie Napisano 28 Lutego 2019 Zgłoś Napisano 28 Lutego 2019 7 godzin temu, katlia napisał: Drugie imie mojego syna to Andrzej... tez zaskakuje Amerykanow. Widza to "z" i "j" i sa oslupieni No popatrz, zupełnie jak u nas Młodszy ma na drugie Andrzej, po moim ojcu Cytuj
Jackie Napisano 28 Lutego 2019 Zgłoś Napisano 28 Lutego 2019 5 godzin temu, MeganMarkle napisał: Ale w Bay Area jest tylu hindusów i innych Azjatów ze dziwaczne i ciężkie do przeliterowania nazwiska nikogo tu nie dziwią. Dokładnie. Nie zapominajmy też o anglosaskich imionach które mają kilka wersji pisowni (np. Caitlyn/Katelynn itd.), wszyscy tu literują i nikogo to nie dziwi. Z drugiej strony nie widzę nic złego w tym że ktoś "zamerykanizuje" sobie imię, choćby na codzienny użytek. Mój młodszy ma na imię Wacław, b. szybko "przerobiliśmy" go nieoficjalnie na "Wes" bo ludzie męczyli się okrutnie starając się wymówić jego imię, a ja męczyłam się słuchając Cytuj
katlia Napisano 1 Marca 2019 Zgłoś Napisano 1 Marca 2019 3 godziny temu, Jackie napisał: ludzie męczyli się okrutnie starając się wymówić jego imię, a ja męczyłam się słuchając Lol. Dokladnie. Czasami jest po prostu latwiej sie dostosowac, w koncu mieszkamy w innym kraju. A moj Andrzej to po dziadku i wujku. Przynajmniej po Andre Agassi, ludzie sie nie dziwia dzwieku tego imiona. Cytuj
margherita_s Napisano 1 Marca 2019 Zgłoś Napisano 1 Marca 2019 Jak Amerykanie widzą moje imię, "Malgorzata", to oczy dosłownie stają im w słup. Za każdym razem, gdy idę do lekarza, u którego jeszcze nigdy nie byłam, i czekam w poczekalni, to zawsze wiem, czyja teraz kolej. Po tym, że osoba, która przyszła po mnie do poczekalni, robi długą pauzę na początku. Wtedy zawsze wiem: O, to na pewno ja! I od razu wstaje i mowie, żeby mnie nazywać "Gosia". Zresztą to imię widnieje jako "nickname" u lekarzy, do ktorych często chodzę, żeby było im po prostu łatwiej to wymówić. Chociaż i tak prawie zawsze jestem "Gosha", dopóki ich nie poprawię 1 Cytuj
mcpear Napisano 1 Marca 2019 Zgłoś Napisano 1 Marca 2019 Gosha to tylko z "Czeszcz Goszka tu Ysztvan" z Lejdis mi się kojarzy. Mam kolegę Włodzimierza - zawsze podziwiałem jak on musiał się wyćwiczyć w spellingu 2 Cytuj
ilon Napisano 1 Marca 2019 Zgłoś Napisano 1 Marca 2019 U mnie z Ilona to sie raczej nikt az tak strasznie nie meczy, tylko zazwyczaj wymawiaja Ajlona, ale wtedy ich poprawiam, bo Ajlonka to nie brzmi tak super jak Ilonka. U lekarza, czy w robocie, czy jak ktos dzwoni to bardzo rzadko wymawia w ogole moje nazwisko wiec nie musze nikogo poprawiac. Czasem probuja i cos tam powiedza, a czami probuja po czym mowia 'No, I dont know how to read it/pronounce it'. Cytuj
MeganMarkle Napisano 1 Marca 2019 Zgłoś Napisano 1 Marca 2019 U mnie tak samo,nazwiska nikt się nie podejmuje przeczytać zwłaszcza że są w nim takie pułapki jak Ł i szcz w Polsce zreszta tez notorycznie wszyscy je przekręcali wiec się przyzwyczaiłam... ale za to imię mam krótkie i proste wiec dają radę. Za to dla dziecka będę na pewno wybierać imię uniwersalne, proste i takie samo w wymowie i pisowni po angielsku jak i po polsku. Może i zawęża to mocno wybór ale za to ułatwi dzieciakowi życie Cytuj
kzielu Napisano 1 Marca 2019 Zgłoś Napisano 1 Marca 2019 Ja w sumie jak robilem obywatelstwo (przy okazji ktorego mozna zmienic sobie imie i nazwisko na praktycznie dowolne) to uwazalem ze amerykanizowanie sie na sile jest slabe. Teraz tak mysle ze byloby latwiej jakbym sobie przynajmniej imie jakies latwiejsze do wymowienia zrobil... Cytuj
andyopole Napisano 1 Marca 2019 Zgłoś Napisano 1 Marca 2019 Wszyscy moi przodkowie, krewniacy, ktorzy zaczeli osiedlac sie w USA jeszcze przed pierwsza wojna nigdy, poza jednym nie zmienili nazwiska. ten jeden prowadzil rozlegle biznesy i w latach trzydziestych musial to zrobic ale pochowany jest w NYC pod swoim nazwiskiem a to przybrane ma w nawiasie. Niektorzy zmieniali co najwyzej imiona. w latach szescdziesiatych bylo to dobrze widziane. Do dzisiaj ich potomkowie choc w wiekszosci juz nie mowia po polsku, nosza oryginalne nazwiska i nikt nie zamierza ich zmieniac. Ja rowniez nie mam takiego zamiaru. Imie I nazwisko jest niewymawialne dla anglojezycznych. @ilon moze potwierdzic bo wujka zna. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.