DV 2020 - wątek dla osób które wygrały GC i mają pytania

[kzielu]

Godzinę temu, Pawex1972 napisał:

Ciekawe czy program DV2020 doprowadzą honorowo do końca czy zmielą nas w "niszczarce dokumentów"? Jest szansa, że po wyborach i ustaniu nieco pandemii ten kowboj i szybki pistolet nieco ochłonie i przywróci przerób wniosków DS260. 

DV2020 konczy sie sie z koncem wrzesnia a wybory sa w listopadzie...

[mcpear]

Tak. Po wyborach to już jedynie DV-2021 może przywrócić

[cclaudia]

33 minuty temu, mcpear napisał:

Tak. Po wyborach to już jedynie DV-2021 może przywrócić

Slabo... mogliby chociaz nas przesunac o rok. Moglam przeciez aplikowac na kolejna edycje ale nie zrobilam tego skoro wygralam w ostatniej. Dramat... rok zycia poswiecony na przygotowania do DV2020 i taka lipa :/ 

[mcpear]

Nadzieja umiera ostatnia. Dzisiaj powinna pojawić się treść Executive Order (no pewnie najpóźniej jutro) - wtedy będą znane szczegóły. Szczerze współczuję i nie zazdroszczę tym co wylosowano, a tym co opłacili wizę imigracyjną i mają takową w ręce i nie mogą wlecieć i zamienić ją na GC to już w szczególności.

[katlia]

17 minut temu, mcpear napisał:

Nadzieja umiera ostatnia. Dzisiaj powinna pojawić się treść Executive Order (no pewnie najpóźniej jutro) - wtedy będą znane szczegóły. Szczerze współczuję i nie zazdroszczę tym co wylosowano, a tym co opłacili wizę imigracyjną i mają takową w ręce i nie mogą wlecieć i zamienić ją na GC to już w szczególności.

Nawet majac GC w reku... wyobrazasz sobie szukac pracy w tej chwili? 

[Pawex1972]

Godzinę temu, kzielu napisał:

DV2020 konczy sie sie z koncem wrzesnia a wybory sa w listopadzie...

Dokładnie. Pomieszało mi się przez chwilę z prezydenckimi w Polsce.  Liczymy zatem na prolongatę terminów rozpatrywania wniosków z DV2020 o tyle miesięcy ile nie pracowała ambasada. A to będzie minimum 2-3 miesiące. Wtedy po wyborach może mu minie katar i DV2020 doholują jakoś do końca, zwłaszcza że nie będą mieć roboty z DV2021 które raczej się nie odbędzie. 

[Xarthisius]

4 minutes ago, Pawex1972 said:

Dokładnie. Pomieszało mi się przez chwilę z prezydenckimi w Polsce.  Liczymy zatem na prolongatę terminów rozpatrywania wniosków z DV2020 o tyle miesięcy ile nie pracowała ambasada. A to będzie minimum 2-3 miesiące. Wtedy po wyborach może mu minie katar i DV2020 doholują jakoś do końca, zwłaszcza że nie będą mieć roboty z DV2021 które raczej się nie odbędzie. 

To nie jest mozliwe bez zmiany prawa. 30 wrzesnia to data, ktorej sie nie da przesunac bez kongresu, a juz widze jak kongres sie pochyla nad DV... Czemu DV21 mialaby sie nie odbyc? Taka sama robota jak z obsluga DV20, ktora ambitnie chcesz skonczyc w pozniejszym terminie.

[kzielu]

3 minuty temu, Pawex1972 napisał:

Dokładnie. Pomieszało mi się przez chwilę z prezydenckimi w Polsce.  Liczymy zatem na prolongatę terminów rozpatrywania wniosków z DV2020 o tyle miesięcy ile nie pracowała ambasada. A to będzie minimum 2-3 miesiące. Wtedy po wyborach może mu minie katar i DV2020 doholują jakoś do końca, zwłaszcza że nie będą mieć roboty z DV2021 które raczej się nie odbędzie. 

Nie ma takiej mozliwosci (prolongaty) bez zmiany obowiazujacego prawa na co praktycznie ma (moim zdaniem) najmniejszej szansy.

[mcpear]

Rozumiem twoje oczekiwania. Aczkolwiek to wymagałoby zmian w prawie. Ustawa mówi, że wiza imigracyjna musi być wydana do końca września. To nie są terminy wymyślone urzędniczo ale niestety wpisane w prawie. Dzisiaj na zmianę tych ustaw nie ma ani woli ani ochoty nikt

[Pawex1972]

Masakra. Żyjemy w "ciekawych czasach". Z pewnością wielu z was pamięta gdy pisałem o kryzysie który pogrąży Amerykę. Okazało się, że zapalnikiem do wybuchu kryzysu jest wirus z Chin. Ciekawe tylko, czy kryzys który zapowiada się na jeszcze większy niż ten z 1929 roku przyniesie tyle samo bankructw co w 2 - 3 lata później. Na początku firmy jeszcze jakoś działają bo używają zapasów kapitału zgromadzonych w lepszych latach, ale jeżeli kryzys będzie się przeciągał to skończy się kapitał, posypie się system bankowy pomimo " helikoptera" i dojdzie do masowych bankructw tak jak w latach 1931-32. Jeżeli do tego dołożymy inflację i niewypłacalność to mamy gotowy scenariusz na armadegon.