Skocz do zawartości

DV 2020 - wątek dla osób które wygrały GC i mają pytania


Rekomendowane odpowiedzi

15 minutes ago, katlia said:

Nawet majac GC w reku... wyobrazasz sobie szukac pracy w tej chwili? 

Mając GC w ręku można przez jakiś czas bujać się "pseudo-turystycznie" to znaczy wlatywać raz w roku aby utrzymać GC i wracać do roboty do Polski. GC w ręku daje Tobie zawsze nadzieję, że jak przyjdzie lepszy czas możesz zrealizować amerykański dream. Mając tylko wizę imigracyjną możesz tylko w brodę pluć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 957
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź
1 minute ago, Pawex1972 said:

Masakra. Żyjemy w "ciekawych czasach". Z pewnością wielu z was pamięta jak pisałem o kryzysie który pogrąży Amerykę. Okazało się, że zapalnikiem do wybuchu kryzysu okazał się wirus z Chin. Ciekawe tylko, czy kryzys który zapowiada się na jeszcze większy niż ten z 1929 roku przeniesie tyle samo bankructw co w 2 - 3 lata później. Na początku firmy jeszcze jakoś działają bo używają zapasów kapitału zgromadzonych w lepszych latach, ale jeżeli kryzys będzie się przeciągał to skończy się kapitał, posypie się system bankowy pomimo " helikoptera" i dojdzie do masowych bankructw tak jak w latach 1931-32. 

Obyś był złym prorokiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minutes ago, katlia said:

Nawet majac GC w reku... wyobrazasz sobie szukac pracy w tej chwili? 

Na razie jeszcze masowe zwolnienia dotykaja chyba konkretnych obszarow gospodarki. Dwa tygodnie temu spedzilem 3 dni na przeprowadzaniu rozmow o prace. Zona Kolegi wraca do zawodu po przerwie na urodzenie dziecka, interview miala wczoraj. Pan "kontraktor" pracowicie dziubie nam podloge w pokoju i odgania sie rekami i nogami od nowych zlecen, bo mowi ze nie pamieta kiedy mial dzien urlopu. Wczoraj bralem quote na robote na dachu. Pan powiedzial, ze owszem podejmie sie zadania, ale najwczesniej w polowie wrzesnia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, mcpear napisał:Szczerze współczuję i nie zazdroszczę tym co wylosowano, a tym co opłacili wizę imigracyjną i mają takową w ręce i nie mogą wlecieć i zamienić ją na GC to już w szczególności.

Jak to mówi mój kolega: taka lajfa. 
Do mnie paszport z wlepką przyszedł 3 dni przed zamknięciem ambasad...

pozostaje czekać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Xarthisius napisał:

Na razie jeszcze masowe zwolnienia dotykaja chyba konkretnych obszarow gospodarki. Dwa tygodnie temu spedzilem 3 dni na przeprowadzaniu rozmow o prace. Zona Kolegi wraca do zawodu po przerwie na urodzenie dziecka, interview miala wczoraj. Pan "kontraktor" pracowicie dziubie nam podloge w pokoju i odgania sie rekami i nogami od nowych zlecen, bo mowi ze nie pamieta kiedy mial dzien urlopu. Wczoraj bralem quote na robote na dachu. Pan powiedzial, ze owszem podejmie sie zadania, ale najwczesniej w polowie wrzesnia...

Dopoki ludzie, czyli potencjalni zleceniodawcy "robot na dachu" beda mieli pieniadze na te inwestycje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Pawex1972 napisał:

 Liczymy zatem na prolongatę terminów rozpatrywania wniosków z DV2020 o tyle miesięcy ile nie pracowała ambasada. A to będzie minimum 2-3 miesiące. Wtedy po wyborach może mu minie katar i DV2020 doholują jakoś do końca, zwłaszcza że nie będą mieć roboty z DV2021 które raczej się nie odbędzie. 

Nie ma najmniejszej szansy na przedłużenie terminów wydania DV. To nie jest prerogatywa prezydenta. Nie wydane wizy przepadają. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wyglądają dzisiaj notowania giełdowe na świecie . Wall Street zapada  się jak czarna dziura pomimo ostatniego dość sporego odreagowania po wcześniejszych spadkach nawet po 12% na jednej sesji. Następne w kolejce domina czekają nieruchomości. I doczekają się. 

Screenshot_20200421-204508.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem załamana, powinnam mieć niedługo rozmowę, bo mój nr był w kwietniowym biuletynie i co, i teraz już nic nie wiadomo. Tak długo czekałam na kartę. Mój chłopak mieszka w Stanach, żyjemy w związku na odległość i to jedyna opcja jaka została. Człowiek wygrał w loterii i taka lipa... Próbuje się jakoś pozytywnie nastawiać, ale po takich niusach wcale to nie jest takie proste.... :((( trzeba czekać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...